WITAMY NA NASZEJ STRONIE - ŁĄCZY NAS CIĘŻKA PRZERÓBKARSKA PRACA - NIC O NAS BEZ NAS - PRZYŁĄCZ SIĘ DO NAS - RAZEM MOŻEMY WIĘCEJ...

 

BUDRYK: STRAJK ZAKOŃCZONY

2008-02-10

W Budryku po strajku wzrasta atmosfera wrogości i nienawiści

Obrazek "http://www.solidarnoscbudryk.pl/images/photoalbum/album_3/zarzadzenie_t2.jpg" nie może zostać wyświetlony, ponieważ zawiera błędy.

2008-02-07

LUDZIE - LUDZIOM ZGOTOWALI TEN LOS

Co dał 46 dniowy strajk w Budryku? Jak się okazuje, oprócz medialnego splendoru dla jego przywódców, to spowodował on 90 mln zł strat na utraconych przychodach (nie licząc kar i odszkodowań), skonfliktował pracowników i organizacje związkowe, a jego zakończenie - zakończyło się podpisaniem porozumienia, z którego wynika, że pracownicy kopalni otrzymają mniejsze podwyżki płac niż wcześniej były wynegocjowane bez strajku.

W dniu 11 stycznia 2008 r., była jednak możliwość zawarcia najkorzystniejszego porozumienia dla załogi kopalni "Budryk". Jednakże została ona bezpowrotnie zaprzepaszczona w skutek nadmiernej pazerności przedstawicieli komitetu strajkowego, którzy mówiąc krótko - przeszarżowali ze swymi żądaniami. Na temat kop. Budryk w ostatnim czasie bardzo dużo się mówiło we wszystkich mediach.

Mało natomiast w tych relacjach podawanych było konkretnych cyfr, czyli pieniędzy, o które ponoć strajkujący walczyli. Chcąc tą lukę wypełnić prezentujemy porównawcze zestawienie średnich miesięcznych wynagrodzeń pracowników Budryka, które przed strajkiem jak i w jego trakcie mogli oni otrzymać w porównaniu do tych, które na bazie strajkowego porozumienia z dnia 31 stycznia br. - okrzykniętego sukcesem - otrzymają.

Porównanie średnich miesięcznych wynagrodzeń KWK "Budryk" w latach 2006 - 2007 - 2008
             
Średnie miesięczne wynagrodzenie za 2006 rok stanowiące bazę do obliczenia wskaźnika wzrostu na rok 2007 Prognoza średniego miesięcznego wynagrodzenia za 2007 rok stanowiąca bazę do obliczenia wskaźnika wzrostu na rok 2008 
 Według porozumienia z 20 września 2007 r.  Wskaźnik procentowy wzrostu  Według porozumienia z dnia 11 stycznia 2008 r. Wskaźnik procentowy wzrostu Według porozumienia z dnia 31 stycznia 2008 r. Wskaźnik procentowy wzrostu
Rok 2007         4 176,5 zł       4 955 zł 118,6%          5 011 zł 120,0%           4 930 zł 118,0%
Rok 2008       5 451 zł 110%          5 512 zł 110%           5 423 zł 110%
    Tyle było   wynegocjowane i do wzięcia już od 1 października 2007 r., bez  strajku. Kwota bazowa na koniec roku 2007 byłaby wyższa od ustalonej po strajku o 25 zł  miesięcznie, a rocznie o 300 zł. To jednak porozumienie zostało przez załogę kopalni dwukrotnie odrzucone w drodze referendum, bo strajkujące organizacje związkowe kłamliwie wmawiały pracownikom, iż  pieniądze te dostaną nawet jak zagłosują na "Nie". Jednak stało się tak, że pieniędzy tych NIE dostali... Tyle było wynegocjowane i do wzięcia w dniu 11 stycznia 2008 r., ale przedstawiciele komitetu strajkowego przeszarżowali z żądaniami i w skutek zgłoszenia swych dwóch poprawek nie doszło do zawarcia porozumienia. Tym samym pracownicy Budryka bezpowrotnie utracili możliwość otrzymania podwyżek swych płac za rok 2007 wyższych od tych ustalonych w porozumieniu kończącym strajk o 81 zł miesięcznie i 970 zł w skali ubiegłego roku. Co oznacza, że pracownicy Budryka, będą w plecy w roku 2008 o kolejne 89 zł miesięcznie, a rocznie 1069 zł. Oto owoc trwającego 46 dni strajku, który spowodował utratę przychodów rzędu 90 mln zł (nie licząc kar i odszkodowań), co oznacza, że tych 300, a w porywach 700 strajkujących pracowników wygenerowało w przeliczeniu na każdego z nich z osobna stratę w wysokości  128,5 tys. zł (90 mln zł : 700). Dodając do tego jeszcze skonfliktowanie załogi, oraz negatywną nagonkę mediów na związki zawodowe i zły odbiór społeczeństwa prowadzonego strajku, to bilans tych strat urasta wręcz do katastrofy do potęgi 46. 

http://www.solidarnoscbudryk.pl/images/photoalbum/album_3/pismo1.jpg

http://www.solidarnoscbudryk.pl/images/photoalbum/album_3/pismo3.jpg

PRZERÓBKARZ W BUDRYKU ZARABIA WIĘCEJ NIŻ W ZOFIÓWCE

W toku trwających negocjacji w ramach zawarcia porozumienia kończącego akcję strajkową w KWK "Budryk", pojawiały się co rusz pewne symulacyjne wyliczenia porównawcze płac pracowników kopalni "Budryk" w stosunku do pracowników kopalń Jastrzębskiej Spółki Węglowej S.A.

Ku naszemu zdumieniu - i nie tylko - jedno z nich ukazało przy porównaniu płac za 21 dni roboczych elektromontera, ślusarza zatrudnionego w zakładzie przeróbki mechanicznej węgla, że elektromonter, ślusarz ZPMW z Budryka posiadający 11 kategorię zaszeregowania zarabia więcej od swego kolegi zatrudnionego w ZPMW kopalni "Zofiówka".

Wielu negocjatorów, którzy analizowali te wyliczenia zadawało sobie pytanie - jak to możliwe?

Przecież w rankingu kopalń pod względem płac w JSW S.A. kopalnia "Zofiówka" plasuje się na 3 i 4 miejscu w zależności od wynagrodzeń bez sobót i niedziel oraz elementów nieperiodycznych, a także nagród rocznych bez zysku.

Nam natomiast nasuwa się jedna logiczna odpowiedź.

To efekt tego, że w kopalni "Zofiówka", jako jedynej w JSW S.A. nie funkcjonuje ZZ "PRZERÓBKA".

Jeśli ktokolwiek ma, co do tego naszego spostrzeżenia wątpliwości to niech zapozna się z poniższym tabelarycznym zestawieniem i sam wyciągnie odpowiednie wnioski. Poniżej zestawienie porównawcze:

Zestawienie porównawcze miesięcznych wynagrodzeń za 21 dni roboczych - Elektromontera, ślusarza ZPMW
Po zmianach stawek płacy zasadniczej od 1 stycznia 2008 r. w JSW S.A. uwzględniające ich wzrost o + 8%
Po uwzględnieniu wzrostu stawek płacy zasadniczej o 5 zł, który miał nastąpić od 1 października 2007 r. w KWK "Budryk" 
Składniki wynagrodzenia  Budryk Borynia JAS - MOS Krupiński Pniówek  Zofiówka
%/kat. kwota %/kat. kwota %/kat. kwota %/kat. kwota %/kat. kwota %/kat. kwota
stawka 11    60,90 zł      68,96 zł      68,96 zł      68,96 zł      68,96 zł       68,96 zł
nadwyżka akordowa             37,7%    26,02 zł     18,0%     12,44 zł
premia 20,0%    12,18 zł 50,0%    34,48 zł 53,6%    36,96 zł 0,0%   41,0%    28,27 zł 2,4%       1,65 zł
KG 55,0%    33,50 zł 60,0%    34,48 zł 50,0%    34,48 zł 50,0%    34,48 zł 50,0%    34,48 zł 50,0%     34,48 zł
dodatki szkodliwe, uciążliwe i niebezpieczne 5,6%      3,40 zł 4,3%      2,98 zł 7,5%      5,18 zł 7,4%      5,09 zł 7,4%      5,12 zł 10,2%       7,04 zł
dodatek przodowego - funkcyjny 3,3%      2,00 zł 6,9%      4,74 zł     4,2%      2,89 zł        
dodatki nocne 6,9%      4,21 zł 4,9%      3,41 zł 4,9%      3,41 zł 4,9%      3,41 zł 4,9%      3,41 zł 4,9%       3,41 zł
fundusz z dodatkiem tzw. "dojazdówka" 19,5%    11,90 zł                    
Razem wartość dniówki 110,3% 128,09 zł 126,1% 149,05 zł 116,1% 148,99 zł 104,2% 140,85 zł 103,4% 140,24 zł 85,6%   127,98 zł
Płaca za 21 dni roboczych 21 2 689,9 zł 21 3 130,1 zł 21 3 128,8 zł 21 2 957,9 zł 21 2 945,0 zł 21 2 687,6 zł
Różnice Budryk do KWK JSW -15,8%   -5,7%   6,1%   7,0%   24,7%  
na dniówce roboczej 116,4% -  20,96 zł 116,3% -  20,90 zł 110,0% - 12,76 zł 109,5% - 12,15 zł 99,9%       0,11 zł
na 21 dniach roboczych  116,4% -440,16 zł 116,3% -438,90 zł 110,0% -267,96 zł 109,5% -255,15 zł 99,9%       2,31 zł

2008-01-31

Porozumienie podpisane - koniec strajku

Dzisiaj, ok. godz. 22, Komitet Strajkowy KWK Budryk, strona społeczna oraz Zarząd Jastrzębskiej Spółki Węglowej podpisały porozumienie kończące 46 dniowy protest. Porozumienie wychodzi naprzeciw oczekiwaniom strony społecznej i jest zgodne z możliwościami ekonomicznymi firmy. Ostatnie ustalenia przewidują powołanie od 1 lutego komisji, która opracuje szczegóły procesu wyrównywania płac w poszczególnych grupach zawodowych.

W skład komisji wejdzie sześciu przedstawicieli związków zawodowych oraz trzech Zarządu JSW. Porozumienie przewiduje zakończenie standaryzacji do końca 2010 roku.

Do 13 lutego górnicy KWK Budryk otrzymają na konta czternastkę, a do 8 lutego rekompensatę za niewdrożenie stawek płac zasadniczych wyższych od 5 złotych za okres od 1 sierpnia 2007 oraz wyrównania nagrody barbórkowej.

Podpisanie porozumienia kończy wszystkie spory zbiorowe w KWK Budryk.

Dokument podpisano w obecności Wojewody Śląskiego Zygmunt Łukaszczyk

Korupcja w węglu

Puls Biznesu: Maria Trepińska 31.01.2008 07:29

Liderzy strajku w Budryku zarzucają zarządowi JSW działania korupcyjne. Donos trafił do Waldemara Pawlaka. Związkowcy strajkującej od 17 grudnia kopalni Budryk wytoczyli armaty wobec zarządu Jastrzębskiej Spółki Węglowej (JSW), do której 4 stycznia została wcielona ich kopalnia. Grzegorz Bednarski, szef Związku Zawodowego Kadra, i Krzysztof Łabądź, szef Sierpnia 80, napisali 29 stycznia do wicepremiera Waldemara Pawlaka: „zarząd Jastrzębskiej Spółki nie jest w stanie rozwiązać istniejącego konfliktu, z uwagi na wzajemne powiązania o charakterze korupcyjnym ze stroną społeczną JSW, która blokuje porozumienie, a dąży do spacyfikowania strajkujących w Budryku, ze względu na zagrożenie, jakie stanowią oni dla ich interesów.”

 Skala procederu Wczoraj na łamach „PB” ujawniliśmy szczegóły dotyczące rzekomego wręczenia 1,5 mln zł łapówki w listopadzie wiceprezesowi Kompanii Węglowej (KW). Krzysztof Miśka powiedział, że ciągu 1,5 roku dostał „propozycje” na blisko 7 mln zł. Pojawia się więc pytanie o skalę zjawiska. Prokuratura Okręgowa w Katowicach prowadzi wiele śledztw węglowych, ale nie ujawnia ich szczegółów.

Związkowcy z Budryka natomiast podają konkretne przykłady ustawiania przetargów w JSW, np. na dostawy floteksu, środka do produkcji węgla. Piszą: „Jedyny dostawca, który od lat dostarcza ten środek (...), ma zapewnione wygranie przetargu, ponieważ uczestnictwo w przetargu warunkuje się wykazaniem przez te firmy wcześniejszych dostaw przez okres kilku lat, co nie jest możliwe, ponieważ monopol ma tylko jeden podmiot, a taki zapis w ogłoszeniu przetargowym gwarantuje mu brak jakiejkolwiek konkurencji”.

— Przetarg prowadzony jest zgodnie z przepisami — twierdzi Jarosław Zagórowski, prezes JSW. Rada zweryfikuje We wtorek strajk głodowy na dole w Budryku zakończył główny tropiciel afer węglowych, Wiesław Wójtowicz, który jako członek rady nadzorczej z ramienia załogi blisko współpracował z Centralnym Biurem Antykorupcyjnym i Agencją Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Teraz najwyraźniej wziął pod lupę JSW, chociaż jego podpis nie widnieje pod dokumentem przesłanym do wicepremiera Pawlaka. Według liderów związkowych z Budryka, zarząd JSW sponsoruje działaczy związkowych spółki poprzez finansowanie klubów sportowych, w których są oni prezesami. Chodzi o 5,4 mln zł, które JSW zamierza przeznaczyć na reklamę w 2008 r.

 — Kwota się zgadza, ale to i tak mniej, niż kosztuje reklama w innych mediach — mówi prezes JSW. Wczoraj odpowiedział pisemnie wicepremierowi na zarzuty związkowców Budryka. — Poprosimy radę nadzorczą JSW o zweryfikowanie zarzutów, a od tropienia afer węglowych są odpowiednie organy, a nie minister — mówi Eugeniusz Postolski, wiceminister gospodarki.

 Maria Trepińska, m.trepinska@pb.pl

Budryk: 250 butelek wódki w pomieszczeniach "Sierpnia 80"

PAP 30.01.2008 16:44

W pomieszczeniach, zajmowanych przez związek "Sierpień 80" w budynku dyrekcji kopalni "Budryk", znaleziono 250 butelek wódki, która - według konkurencyjnych związków - miała trafiać m.in. do uczestników trwającego tam od 45 dni strajku okupacyjnego. Jak poinformował PAP w środę rzecznik "Budryka" Mirosław Kwiatkowski, prawnicy kopalni analizują m.in. legalność przechowywania znacznej ilości alkoholu na terenie zakładu.

Związkowcy ze współorganizującego strajk "Sierpnia 80" zostali już poproszeni o wyniesienie wódki poza jego obręb. Szef kopalnianej organizacji "Sierpnia 80" i jeden z liderów protestu Krzysztof Łabądź zaprzeczył, aby wódka miała trafiać do strajkujących górników. "Alkohol został kupiony jeszcze w grudniu. Jak co roku miał znaleźć się w rozdawanych przez nas paczkach świątecznych" - wyjaśnił PAP Łabądź.

"Ponieważ jednak już wtedy trwał strajk okupacyjny, alkoholu nie rozdaliśmy, by uniknąć zarzutów, że trafił do strajkującej załogi i jest spożywany na terenie zakładu. Zamierzaliśmy rozdać go po zakończeniu strajku" - dodał szef "Sierpnia 80" w kopalni "Budryk". Według Kwiatkowskiego, o dużej ilości alkoholu przechowywanego w pomieszczeniach "Sierpnia 80" poinformowali dyrekcję kopalni przedstawiciele "konkurencyjnych związków". Związkowcy mieli zasugerować dyrektorowi, że wódka może trafiać stamtąd do uczestników strajku.

"Dyrektor chciał zweryfikować te informacje, dlatego w środę - w obecności ochrony kopalni i policji - szef +Sierpnia 80+ został poproszony o otwarcie biura. Wewnątrz rzeczywiście znajdowała się duża ilość alkoholu, którą związkowiec określił na 250 butelek" - powiedział Kwiatkowski. Rzecznik kopalni zaznaczył, że prawnicy kopalni w środę analizowali sytuację. Nie wiadomo na razie, czy istnieją dowody, by alkohol miał trafiać do okupujących kopalnię górników, a także czy wobec związku zostaną wyciągnięte jakieś konsekwencje. Według Kwiatkowskiego, związkowcy "Sierpnia 80" zostali poproszeni o usunięcie alkoholu z terenu zakładu. (PAP)

BIJATYKA NA PIĘŚCI I GAŚNICE

Wódka w Budryku TVN24

250 butelek wódki znaleziono w pomieszczeniach zajmowanych przez związek "Sierpień 80". Według konkurencyjnych związków alkohol miał trafiać do strajkujących. Tymczasem sytuacja w Budryku wciąż się zaognia. Do kopalni próbowali wejść górnicy, którzy mimo strajku chcą pracować. W ruch poszły pięści. - Pracownicy kopalni analizują m.in. legalność przechowywania znacznej ilości alkoholu na terenie zakładu - poinformował rzecznik Budryka Mirosław Kwiatkowski.

Związkowców z uczestniczącego w strajku "Sierpnia 80" poproszono już o usunięcie alkoholu z terenu kopalni. O dużej ilości alkoholu przechowywanego w pomieszczeniach „Sierpnia 80” poinformowali dyrekcję kopalni przedstawiciele związków, których górnicy chcą pracować. Mieli oni zasugerować dyrektorowi, że wódka może trafiać stamtąd do uczestników strajku. Dyrektor w obecności ochrony i policji poprosił szefa "Sierpnia 80" o otwarcie biura. Wewnątrz rzeczywiście znajdowała się duża ilość alkoholu, którą związkowiec określił na 250 butelek Z oskarżeniami nie zgadza się szef „Sierpnia 80” i jeden z liderów protestu Krzysztof Łabądź.

- Alkohol został kupiony jeszcze w grudniu. Jak co roku miał znaleźć się w rozdawanych przez nas paczkach świątecznych - przekonywał. Według Łabędzia wódka nie trafiła do górników przed Świętami ponieważ już wtedy trwał strajk. - Zamierzaliśmy rozdać alkohol po zakończeniu strajku – dodał szef "Sierpnia 80" w kopalni "Budryk". Bójka w kopalni Konflikt między związkami nie zakończył się jednak na tym. Do kopalni próbowała wejść grupa górników, którzy mimo strajku chcą pracować. - Wywiązała się szamotanina, w ruch poszły pięści.

Protestujący, na wyraźne polecenie swoich liderów, uruchomili też gaśnicę przeciwko pracownikom chcącym wejść na teren kopalni - mówił rzecznik "Budryka" Mirosław Kwiatkowski. Do kopalni próbowało się dostać ok. 500 osób. Wprawdzie górnikom, którzy nie strajkują, nie udało się przedrzeć do zakładu, to zapowiedzieli, że jeszcze wrócą. Jeszcze przed incydentem, za zgodą strajkujących, do kopalni weszło ponad 100 osób. Przeszło 40 z nich zjechało na dół. To jednak za mało, aby można było kontynuować rozpoczęte we wtorek przygotowania do wznowienia wydobycia węgla. Pracownicy ci wykonują jedynie prace zabezpieczające i kontrolują wyrobiska. Będą kolejne rozmowy Przedstawiciele strajkujących poinformowali, że pojadą do Jastrzębia Zdroju, gdzie o godz. 14. mają rozmawiać z radą nadzorczą Jastrzębskiej Spółki Węglowej (JSW).

Jak powiedział jeden z liderów strajku, Grzegorz Bednarski ze związku "Kadra", zaproszenie na te rozmowy podpisał odpowiedzialny za górnictwo wiceminister gospodarki Eugeniusz Postolski. Przywitanie kilofami Wcześniej protestujący od ponad 40 dni górnicy zdecydowali o wznowieniu okupacji kopalni "Budryk". Zapowiedzieli, że na teren zakładu będą mogli znowu wejść tylko ci, którzy zadeklarują udział w strajku, a kopalni nie będzie można opuścić bez zgody komitetu strajkowego. W poniedziałek niestrajkująca część ekipy po raz pierwszy przyszła przed bramę. Protestujący przywitali ich wtedy obelgami, a jako jeden z argumentów mieli ze sobą kilofy. We wtorek jednak załoga weszła do środka i zjechała na dół bez większych problemów. Jednak strajkujący górnicy zdecydowali we wtorek wieczorem o przywróceniu okupacyjnej formy protestu.

Oznacza to, że nie będą wpuszczać do kopalni pracowników, chcących podjąć pracę. Strajkujący odrzucili porozumienie Jeden z liderów strajku, Grzegorz Bednarski ze związku "Kadra", powiedział, że strajk okupacyjny na powierzchni prowadzi ok. 170 górników, a pod ziemią ponad 130, z których 30 od ponad dwóch tygodni prowadzi głodówkę. Pięć innych osób głoduje na powierzchni. Według związkowców, do pracy na dole zjechało we wtorek ok. 100 górników, a według dyrekcji kopalni - tylko na rannej zmianie pracę podjęło ponad 300 osób, z czego duża część pod ziemią. Także we wtorek strajkujący odrzucili efekty trwających od rana w kopalni analiz płacowych, prowadzonych przy udziale przedstawicieli komitetu strajkowego i specjalistów z Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Wypracowali jednak nową propozycję, którą zamierzają przedstawić zarządowi spółki.

Spółka nadal jest gotowa rozmawiać - Jesteśmy gotowi rozmawiać - jak chce zarząd JSW - o tempie i mechanizmach standaryzacji płac w spółce, w odniesieniu do poszczególnych grup zawodowych. Chcemy przy tym, aby początkiem standaryzacji było wyrównanie stawek w "Budryku" do najniższych płac w kopalniach JSW w poszczególnych grupach pracowniczych etapowo do końca tego roku - powiedział Bednarski. Zarząd JSW proponował wcześniej, by wyrównanie płac w skali całej spółki nastąpiło do końca 2010 roku. Był to krok naprzód wobec poprzedniej propozycji, która zakładała taką standaryzację do końca roku 2011. Ponadto zarząd JSW proponuje załodze "Budryka" średnią podwyżkę o ok. 750 zł za ubiegły rok i ok. 490 zł w tym roku, co oznacza wzrost średniej płacy za rok 2008 do kwoty ponad 5,4 tys. zł, wobec niespełna 4,2 tys. zł za rok 2006 i 4,9 tys. zł za rok 2007. mpj/prm Artykuł TVN24.pl:

2008-01-30

Przepychanki przed bramą kopalni "Budryk"

Dziś rano, o godz. 5.30 przedstawiciele strajkującej części załogi KWK Budryk siłą uniemożliwili wejście na kopalnie ponad 300-osobowej grupie górników. Oznacza to powrót do okupacji zakładu oraz uniemożliwia kontynuowanie rozpoczętych wczoraj prac przygotowujących do wznowienia wydobycia. Zarząd JSW S.A. przygotowuje doniesienie do Prokuratury opisujące dzisiejsze zdarzenie, które stanowi jednoznaczne złamanie przepisów prawa. Zarząd JSW S.A. przez cały wczorajszy dzień oczekiwał oficjalnych informacji ze strony Komitetu Strajkowego.

Jednorazowe próby kontaktu poprzez telefon komórkowy, nie mogą być odbierane przez Zarząd jako chęć przekazania oficjalnych ustaleń i stanowią przejaw utrudniania osiągnięcia porozumienia. Do dyspozycji przedstawicieli strony strajkowej przez cały czas dostępne są wszystkie możliwe drogi komunikacji: sekretariat Zarządu JSW S.A. oraz dyrekcja KWK Budryk.

Dziś, o godz. 9.00 przedstawiciel Komitetu Strajkowego dostarczył nową propozycję porozumienia. Jej zapisy zaostrzają żądania strajkujących m.in. poprzez ponowienia żadania niestosowania sankcji wobec organizatorów i uczestników protestu oraz skrócenie okresu standaryzacji płac do końca 2009 roku. W trakcie prowadzonych wcześniej negocjacji zostało wypracowane stanowisko kończące standaryzację w 2010 roku. Takie rozwiązanie w sposób optymalny godziło interes ekonomiczny kopalni oraz oczekiwania załogi. Trwają analizy pełnego zapisu dokumentu. Komitet Strajkowy został zaproszony na jutro, 31 stycznia, na godzinę 13.00.

 

 

2008-01-28

Stanowisko zarządu JSW SA w sprawie negocjacji 28 stycznia br.

Stanowisko Zarządu JSW Na spotkaniu 28 stycznia Komitet Strajkowy zaproponował wprowadzenie nowych zapisów do projektu porozumienia z 23 stycznia. Przedstawione dziś postulaty, zmierzają do określania wzrostu wynagrodzeń w oparciu o analizę płac w poszczególnych grupach zawodowych całej JSW.

Takie podejście ze strony organizatorów strajku pozwala wrócić do merytorycznej dyskusji. Oprócz tego przedstawiciele Komitetu Strajkowego ponownie zaproponowali, by w stosunku do uczestników protestu głodowego i strajku nie były wyciągane żadne sankcje do czasu uzyskania prawomocnego wyroku sądu stwierdzającego nielegalność strajku.

Przekazana przez Komitet propozycja musi zostać przedstawiona pozostałym związkom zawodowym działającym w JSW SA, które wcześniej zgodziły się podpisać projekt porozumienia z 23 stycznia 2008 r. Dzisiejsze rozmowy pozwalają mieć nadzieję, że spór w KWK Budryk można rozwiązać drogą dialogu w możliwie krótkim czasie. Szybkie podpisanie porozumienia oznacza, oprócz wzrostu wynagrodzenia miesięcznego, wypłacenie do połowy lutego nadpłaty do pensji.

W przypadku górnika dołowego oznacza to kwotę ok. 2200 zł. brutto. To szczególnie ważne w kontekście zbliżających się wypłat, które będą uwzględniać konsekwencje prowadzonej akcji strajkowej. Termin kolejnego spotkania zostanie wyznaczony 29 stycznia.

 

OTO CIEKAWY KOMENTARZ JEDNEGO Z INTERNAUTÓW

W całym konflikcie, który miał miejsce w Budryku nikt jeszcze z punktu prawnego nie raczył się do niego ustosunkować.

Warto zatem zwrócić uwagę, że: Sztandarowy postulat strajkujących związków zawodowych, a mianowicie żądanie - podniesienia średniej płacy pracowników KWK "Budryk" do wysokości średniej płacy w Jastrzębskiej Spółce Węglowej S.A. - zawiera co najmniej kilka wątpliwości:

- pierwsza z nich dotyczy czasu kiedy został zgłoszony - 29.10.2007 r., jak wiadomo wówczas kop. Budryk, była samodzielną kopalnią nie wchodzącą w skład JSW,

- druga odnosi się do zasady art. 4 ust. 2 ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych, która brzmi, że jeżeli spór dotyczy treści układu zbiorowego pracy lub innego porozumienia, którego stroną jest organizacja związkowa, wszczęcie i prowadzenie sporu o zmianę układu lub porozumienia może nastąpić nie wcześniej niż z dniem ich wypowiedzenia - jak wiadomo w kop. Budryk obowiązuje Zakładowy Układ Zbiorowy, który póki co nie został wypowiedziany przez żadną ze stron, czy to w całości lub wskazanej części,

- trzecia związana jest z określoną trudnością powoływania się na równe traktowanie w zatrudnieniu w myśl art. 18 z indeksem 3c k.p., gdyż zgodnie z art. 18 z indeksem 3d i e k.p., to osoba, wobec której pracodawca naruszył zasadę równego traktowania w zatrudnieniu, ma prawo do odszkodowania w wysokości nie niższej niż minimalne wynagrodzenie za pracę, ustalane na podstawie odrębnych przepisów. Natomiast skorzystanie przez pracownika z uprawnień przysługujących z tytułu naruszenia zasady równego traktowania w zatrudnieniu nie może stanowić przyczyny uzasadniającej wypowiedzenie przez pracodawcę stosunku pracy lub jego rozwiązanie bez wypowiedzenia.

Chcąc nie chcąc, to raczej należy oba te postanowienia zakwalifikować do indywidualnych, a nie zbiorowych stosunków pracy, których dochodzenie (rozstrzygnięcie) możliwe jest w drodze indywidualnych roszczeń pracowniczych przed sądem pracy i ubezpieczeń społecznych.

To z kolei stoi w jawnej sprzeczności z art. 4 ust. 1 ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych, który stanowi o tym, że nie jest dopuszczalne prowadzenie sporu zbiorowego w celu poparcia indywidualnych żądań pracowniczych, jeżeli ich rozstrzygnięcie jest możliwe w postępowaniu przed organem rozstrzygającym spory o roszczenia pracowników.

W świetle tych tylko trzech wątpliwości należałoby odpowiedzieć na zasadnicze pytanie - czy prowadzony spór zbiorowy w analizowanym zakresie - jest sporem zbiorowym w rozumieniu ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych, czy też nie?

Na tak zadane pytanie niechaj wreszcie wypowiedzą się prawnicy, prokuratorzy i oczywiście sędziowie.

To ważne dla strajkujących i pracodawcy, gdyż zgodnie z art. 26 ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych.:

1. Kto w związku z zajmowanym stanowiskiem lub pełnioną funkcją:

1) przeszkadza we wszczęciu lub wprowadzeniu w sposób zgodny z prawem sporu zbiorowego,

2) nie dopełnia obowiązków określonych w tej ustawie - podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności.

2. Tej samej karze podlega ten, kto kieruje strajkiem lub inną akcją protestacyjną zorganizowaną wbrew przepisom ustawy.

3. Za szkody wyrządzone strajkiem lub inną akcją protestacyjną zorganizowaną wbrew przepisom ustawy organizator ponosi odpowiedzialność na zasadach określonych w Kodeksie cywilnym.

Przy okazji należy dodać ku przestrodze głodującym, że zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego - Izba Administracyjna, Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z 1997-11-27, I PKN 393/97 Opubl: OSNAPiUS rok 1998, Nr. 17, poz. 511:

1. Forma strajku głodowego jest przez potencjalne zagrożenie dla życia lub zdrowia pracownika "niewspółmierna" do jego ewentualnych korzyści majątkowych wynikających z takiego strajku, a tym samym sprzeczna z art. 17 ust. 3 ustawy z dnia 23 maja 1991 r. o rozwiązywaniu sporów zbiorowych (Dz.U. Nr 55 poz. 236). Głodówka nie może też być inną niż strajk formą akcji protestacyjnej w rozumieniu art. 25 ust. 1 tej ustawy.

2. Pracodawca nie jest obowiązany do przesunięcia zaplanowanego terminu urlopu wypoczynkowego (art. 164 par. 1 KP) w celu umożliwienia pracownikowi uczestnictwa w strajku (proteście) głodowym.  

 lex

Piątkowe rozmowy ws. protestu w "Budryku" - bez porozumienia

DI, PAP 25.01.2008 21:19

Bez porozumienia zakończyły się w piątek pięciogodzinne rozmowy liderów trwającego od 40 dni strajku w kopalni "Budryk" z zarządem Jastrzębskiej Spółki Węglowej (JSW) i stroną społeczną tej spółki. Piątkowe żądanie rezygnacji z dotychczasowych ustaleń i powrotu do negocjacji na podstawie pierwotnych postulatów sprzed dwóch miesięcy zaostrzyło stanowisko protestujących, a same postulaty są niemożliwe do zrealizowania z powodu błędu w piśmie dostarczonym przez komitet strajkowy - uważa zarząd JSW.

Przedstawiciele zarządu JSW w wydanym podczas piątkowych rozmów oświadczeniu wezwali komitet strajkowy do odpowiedzialności i zadeklarowali gotowość do podpisania "uczciwego i korzystnego dla załogi KWK "Budryk" porozumienia" w brzmieniu wypracowanym 23 stycznia. Ze stanowiskiem zarządu zgadzają się związki zrzeszające ponad 90 proc. załogi kopalń JSW, które apelowały w piątek do strajkujących o podpisanie porozumienia. Przedstawiciele komitetu strajkowego opuścili wieczorem siedzibę JSW. Nie została uzgodniona data ewentualnych kolejnych rozmów.

Jak podało w piątek Centrum Zarządzania Kryzysowego Wojewody Śląskiego, tego dnia pod ziemią protest głodowy prowadziło 30 górników, na powierzchni głodowało 5 kolejnych. Strajk okupacyjny pod ziemią prowadziło około 150 osób. Na powierzchni znajdowało się około 70 górników. (PAP)

Obrazek "http://www.solidarnoscbudryk.pl/images/photoalbum/album_3/4jsw_t2_2.gif" nie może zostać wyświetlony, ponieważ zawiera błędy.

Powyższe skany pochodzą ze strony: http://www.solidarnoscbudryk.pl

Protestujący z "Budryka": wracamy do postulatów sprzed dwóch miesięcy

 DI, PAP 25.01.2008 17:55

O powrocie do pierwotnych postulatów sporu zbiorowego sprzed dwóch miesięcy zdecydowali w piątek podczas rozmów w siedzibie Jastrzębskiej Spółki Węglowej (JSW) liderzy trwającego do 40 dni strajku w kopalni "Budryk". Swoją decyzję, sprowadzającą się do żądania zrównania płac w "Budryku" do średniego wynagrodzenia w JSW, motywują potrzebą uporządkowania "mętliku wprowadzonego przez zarząd spółki".

Prezes JSW Jarosław Zagórowski powiedział, że komitet strajkowy "przekreślił tym samym cały dorobek miesięcznych negocjacji", wypracowany kosztem 50 mln zł strat, które kopalnia poniosła już podczas strajku. "To niepoważne traktowanie ludzi, którzy chcieli wypracować porozumienie i je wypracowali. (...) Jest to dla mnie niezrozumiałe" - ocenił. Przedstawiciele górników okupujących od 40 dni kopalnię "Budryk" po ogłoszeniu w piątek zmiany punktu wyjścia do negocjacji argumentowali, że "powrót do korzeni", czyli do pierwotnych postulatów z listopada ub.r., jest konieczny wobec postępującego zawikłania kolejnych propozycji JSW.

"Punktem odniesienia nie jest już dla nas średnia w kopalni "Krupiński", bo pan prezes Zagórowski stwierdził, że to nieprawda, że "Krupiński" najmniej zarabia. Skoro nie wiemy, jakie to kopalnie, wracamy do postulatu zrównania do średniej płacy w całej JSW" - powiedział lider "Kadry" w "Budryku" Grzegorz Bednarski. Dodał, że w tej sytuacji protestujących "nie interesuje kwota podwyżek", a zasada "równego traktowania". "Jeżeli chcą nas w spółce - kopalnię, która za 10 miesięcy ma blisko 50 mln zł zysku - powinniśmy być równo traktowani, jak inni pracownicy JSW" - dodał. Zaznaczył, że kwestia terminu zrównania płac "jest do dogadania".

Zagórowski w rozmowie z dziennikarzami zapewnił, że zarząd spółki będzie starał się nadal rozmawiać z protestującymi. "Uważamy jednak, że nie powinno się niszczyć tego, co już udało się wypracować. (...) Jeszcze raz będziemy tłumaczyć, na czym polega standaryzacja płac" - zapowiedział. Według przedstawicieli JSW, spełnienie obecnego postulatu zrównania płac w "Budryku" ze średnim wynagrodzeniem w kopalniach spółki jest o tyle trudne technicznie i czasochłonne, że konieczne jest porównanie płac w poszczególnych grupach zawodowych we wszystkich kopalniach spółki. "Choć jesteśmy jedną firmą, każda kopalnia ma swój układ zbiorowy pracy, gdzie określone są płace na poszczególnych stanowiskach.

Rozbieżności w różnych kopalniach sięgają 400-500 zł. Największe są w grupie pracowników administracji, którzy akurat w +Budryku+ zarabiają najwięcej w spółce" - powiedziała rzeczniczka JSW Katarzyna Jabłońska-Bajer. Jak zaznaczyła, władze spółki zdają sobie sprawę, że ta sytuacja nie powinna mieć miejsca, dlatego dążą do tzw. standaryzacji, czyli wyrównania płac na poszczególnych stanowiskach w obrębie firmy. Zarząd JSW zaproponował więc powołanie dziewięcioosobowego zespołu roboczego, którego dwie trzecie składu zaproponowałaby strona związkowa. Zespół miałby porównać dotychczasowe płace w poszczególnych kopalniach i wypracować jednolite dla całej spółki. Kolejnym krokiem byłoby wdrożenie oprogramowania komputerowego dla obsługi nowych rozwiązań.

"To wymaga czasu, jednak już obiecaliśmy, że standaryzacja płac zakończyłaby się w 2010 roku" - zaznaczyła Jabłońska-Bajer. Dodała, że propozycje zarządu spółki zaakceptowały już organizacje związkowe działające w JSW - poza tymi, które tworzą komitet strajkowy w "Budryku". Strajk płacowy w kopalni "Budryk" trwa 40 dni. Pod ziemią głodówkę prowadzi od półtora tygodnia 30 górników, pięciu innych na powierzchni. 150 osób okupuje ponadto podziemne wyrobiska, a co najmniej drugie tyle - zakład na powierzchni.

 

Rozpoczęło się kolejne spotkanie stron protestu w "Budryku"

DI, PAP 25.01.2008 16:15

 Strony trwającego od 40 dni protestu okupacyjnego w kopalni "Budryk" rozpoczęły w piątek spotkanie w siedzibie Jastrzębskiej Spółki Węglowej (JSW). Przedstawiciele komitetu strajkowego, przewodniczący wszystkich biorących udział w strajku związków, zapewnili dziennikarzy, że mają niezbędne pełnomocnictwa do podpisania ewentualnego porozumienia. Kwestia ta była dzień wcześniej przyczyną przerwania spotkania; stronę komitetu reprezentował na nim bowiem jedynie Krzysztof Łabądź z organizacji "Sierpnia 80" w "Budryku". Przedstawiciele JSW oraz niepopierający strajku związkowcy z tej spółki uznali, że nie ma on wystarczających pełnomocnictw, by decydować o ewentualnym porozumieniu.

Czwartkowe spotkanie zakończyło się kłótnią między Łabądziem a pozostałymi związkowcami. Swoją dezaprobatę dla postawy komitetu strajkowego wyrażali również patronujący rozmowom wojewoda śląski Zygmunt Łukaszczyk, który z tego powodu w piątek nie przyjechał na rozmowy, oraz prezes JSW Jarosław Zagórowski. Mimo to Zagórowski zaprosił przedstawicieli komitetu na następny dzień. Przed piątkowym spotkaniem deklarował, że będzie "tłumaczył i wyjaśniał" związkowcom wszystkie ich wątpliwości dotyczące proponowanego przez JSW projektu porozumienia.

Powiedział, że ma "dowolną ilość czasu, by rozwiać zarzuty, że porozumienie to jest niezrozumiałe". Jego najważniejsze punkty, jak przedstawia JSW, miałyby gwarantować górnikom "Budryka" ok. 750 zł średniej podwyżki za 2007 rok i ok. 490 zł w 2008 roku. W środę spółka zgodziła się, aby standaryzacja płac we wszystkich jej kopalniach nastąpiła do końca 2010 roku, a nie - jak wcześniej proponowano - do 2011 r. Zarząd zaproponował też powołanie specjalnej komisji, która wypracowałaby zasady standaryzacji płac. Zdaniem Zagórowskiego, pole do ewentualnych dalszych rozmów na gruncie tego projektu jest już "bardzo małe", ponieważ spółka podczas ciągnących się od trzech tygodni rozmów nad tym projektem "w przeciwieństwie do strajkujących poszła już na ustępstwa".

Przedstawiciele komitetu strajkowego przed piątkowym spotkaniem deklarowali dziennikarzom chęć prowadzenia "merytorycznych negocjacji", które - ich zdaniem - w rzeczywistości dotąd nie miały miejsca. Zapowiadali, że będą domagać się modyfikacji proponowanego przez JSW porozumienia. Protestującym górnikom chodzi głównie o zapis, który zrównywałby płace w "Budryku" do poziomu najgorzej opłacanej dotąd kopalni w JSW - "Krupiński". W czwartek zadeklarowali zgodę na to, aby podwyżki (dodatkowo ok. 700 zł średnio na osobę) były finansowane tylko z zysków "Budryka", a nie środków JSW. Strajk płacowy w kopalni "Budryk" trwa 40 dni. Pod ziemią głodówkę prowadzi od półtora tygodnia 30 górników, pięciu innych na powierzchni. 150 osób okupuje ponadto podziemne wyrobiska, a co najmniej drugie tyle okupuje zakład na powierzchni. Wstecz Wyślij znajomym

 

Eksperci: Zagrożenie pożarowe w "Budryku" wymaga działań profilaktycznych

 PAP 25.01.2008 14:13

 Eksperci analizujący stan zagrożenia pożarowego w kopalni "Budryk", gdzie od 40 dni trwa strajk okupacyjny, zalecili w piątek, by ograniczyć dostęp powietrza do jednej ze ścian wydobywczych, w których następuje samonagrzewanie węgla. Przedstawiciele komitetu strajkowego zdecydowali, że pojadą na piątkowe spotkanie w Jastrzębskiej Spółce Węglowej (JSW).

W czwartek zarząd spółki zaprosił ich na następny dzień po tym, gdy okazało się, że stronę komitetu miał reprezentować w rozmowach tylko jeden przedstawiciel - bez wystarczających pełnomocnictw. Jak podało w piątek Centrum Zarządzania Kryzysowego Wojewody Śląskiego, rano protest głodowy pod ziemią prowadziło 30 górników, na powierzchni głodowało 5 kolejnych. Strajk okupacyjny pod ziemią prowadziło około 150 osób. Na powierzchni znajdowało się około 70 protestujących.

Wypracowane tego dnia stanowisko kopalnianego zespołu do spraw zagrożeń pożarowych, w którego pracach uczestniczą autorytety naukowe tej dziedziny spoza kopalni, sugeruje dyrekcji "Budryka" jak najszybsze przeprowadzenie akcji profilaktycznej, w ramach której wokół zagrożonej ściany zostaną ustawione tamy wentylacyjne. Tego rodzaju tamy ograniczają dopływ świeżego powietrza umożliwiającego w nieczynnych od rozpoczęcia strajku ścianach wydobywczych "Budryka" postępowanie procesu samozagrzewania węgla. W przeciwieństwie do tam izolacyjnych nie izolują jednak całkowicie i długotrwale ścian. Stosunkowo łatwo też można je zdemontować.

"Eksperci oceniają na razie sytuację związaną ze stanem zagrożenia pożarowego w kopalni jako stabilną. Zagrożenie to może jednak praktycznie w każdej chwili zacząć wzrastać. Stąd piątkowa decyzja monitorującego je zespołu" - powiedziała PAP w piątek rzeczniczka Wyższego Urzędu Górniczego (WUG) Edyta Tomaszewska. Wyjaśniła, że specjaliści opracowali szczegółowy plan akcji profilaktycznej. Ocenili, że jej przeprowadzenie nie powinno spotkać się ze sprzeciwem protestujących, którzy okupują podziemne wyrobiska kopalni. Żądający podwyżek górnicy wpuszczali bowiem dotąd w rejon ścian ratowników czuwających nad bezpieczeństwem zakładu.

Akcja profilaktyczna obejmie na razie jedną z dwóch pracujących przed rozpoczęciem strajku ścian wydobywczych "Budryka", w której wyniki analiz składu atmosfery, wskazywały w ostatnim czasie na późniejszy etap procesu samozagrzewania węgla, a tym samym większe ryzyko jego gwałtowanego przyspieszenia, aż do wystąpienia pożaru endogenicznego. Aby pełniej monitorować sytuację w pobliżu ścian, eksperci zdecydowali też w piątek, by zwiększyć z 14 do 19 liczbę punktów, w których pobierane są próbki atmosfery do badań m.in. pod kątem zawartości wodoru, tlenku węgla i acetylenu, których podwyższone stężenia świadczą o samozagrzewaniu węgla.

Eksperci uważają, że ryzyko pożaru wzrasta wraz z przedłużaniem się trwającego w "Budryku" od 40 dni strajku. Tymczasem strajkujący tam górnicy nadal oczekują od zarządu JSW projektu porozumienia, zawierającego zapis, który zrównywałby płace w "Budryku" do poziomu najgorzej opłacanej dotąd kopalni w JSW - "Krupiński". Przedstawiciele JSW wskazują, że złożona przez nich propozycja zakłada wzrost średniej miesięcznej płacy w "Budryku" w 2007 r. o ok. 760 zł oraz dalszy wzrost w 2008 r. średnio o ok. 490 zł miesięcznie. Ich zdaniem, spełnienie żądań strajkujących oznaczałoby dodatkowy wydatek w wysokości 8,4 tys. zł rocznie, czyli ok. 700 zł miesięcznie na pracownika. (PAP)

Nie wiadomo, czy strajkujący w "Budryku" pojadą na spotkanie w JSW

PAP 25.01.2008 11:49

Komitet strajkowy w kopalni "Budryk" w ciągu najbliższych godzin podejmie decyzję, czy przedstawiciele strajkujących 40. dzień górników pojadą na piątkowe popołudniowe spotkanie w Jastrzębskiej Spółce Węglowej (JSW). Protestujących oburzyła w piątek postawa dyrekcji kopalni, która - jak mówią - odmawia urlopu tym pracownikom, którzy strajkują, ale chcą swój protest przerwać i skorzystać z urlopu.

 "Chodzi o podreperowanie budżetu, bo za strajk górnicy nie dostają wynagrodzenia. Urlop bez problemu dostają ci, którzy w strajku nie uczestniczą, natomiast odmawia się go tym, którzy chcą przerwać strajk i iść na urlop" - wyjaśnił jeden z liderów protestujących, Grzegorz Bednarski ze związku zawodowego "Kadra". "Traktujemy to jako przejaw złej woli i dyskryminację, co stawia pod znakiem zapytania nasz dzisiejszy udział w rozmowach w Jastrzębiu Zdroju. Właśnie zbiera się komitet strajkowy, który rozważy sytuację" - dodał.

Rzecznik kopalni Mirosław Kwiatkowski nie zgadza się z takim przedstawieniem sprawy. Przyznaje, że dyrekcja rzeczywiście odmawia urlopu w przypadku, kiedy jedna osoba pojawia się z plikiem 20 wniosków innych osób o urlop. "Nie mamy wtedy nawet pewności, że ich podpisy są autentyczne" - podkreślił. Dodał, że każdy pracownik dostaje bez problemu tzw. urlop na żądanie - w ciągu roku przysługuje prawo do 4 takich dni, wystarczy zawiadomienie telefoniczne. "Zwykły urlop, pracownik powinien natomiast ustalić osobiście ze swoim przełożonym" - zaznaczył Kwiatkowski.

Według rzeczniczki JSW Katarzyny Jabłońskiej-Bajer, na urlopach lub zwolnieniach lekarskich przebywa obecnie ok. połowa załogi "Budryka". Inni nieuczestniczący w strajku podpisują rano gotowość do pracy i otrzymują tzw. dniówki postojowe. JSW zbiera wśród załogi podpisy poparcia dla porozumienia w kształcie, w jakim obecnie proponuje je strajkującym. Jak podała w piątek Jabłońska-Bajer, zebrano ich już ponad 1 tys. Załoga kopalni liczy ok. 2400 osób. "Ponad tysiąc osób godzi się więc na to, na co strajkujący tak zażarcie się nie godzą" - podkreśliła rzeczniczka.

Przypomniała, że podczas piątkowych (25 stycznia br.) rozmów JSW nie zamierza przedstawiać strajkującym żadnych nowych propozycji, ale oczekuje, że podpiszą oni porozumienie w proponowanym przez spółkę kształcie. Jak podało w piątek Centrum Zarządzania Kryzysowego Wojewody Śląskiego, pod ziemią protest głodowy prowadzi 30 górników, na powierzchni głoduje 5 górników. Strajk okupacyjny pod ziemią prowadzi około 150 osób. Na powierzchni znajduje się około 70 górników.

Grzegorz Bednarski poinformował, że w piątek rano głodujący nie skarżyli się na złe samopoczucie, podkreślił jednak, że niektórzy głodują już 10. dzień. W piątek w kopalni zebrał się też kopalniany zespół ds. zagrożeń pożarowych, wynik jego prac ma być znany po południu. (PAP)

Nie doszło do rozmów w sprawie konfliktu w "Budryku"

PAP 24.01.2008 16:46

Nie odbyły się zaplanowane na czwartek dalsze rozmowy protestujących 39. dzień związkowców z kopalni "Budryk" z zarządem Jastrzębskiej Spółki Węglowej (JSW). Nie wiadomo też, czy dojdzie do nich - jak chce JSW - w piątek o godz. 15. Do rozmów nie doszło, bo ze strony komitetu strajkowego na spotkanie przyjechał tylko jeden przedstawiciel - Krzysztof Łabądź ze związku "Sierpień 80".

Przedstawiciele JSW oraz patronujący rozmowom wojewoda Śląski Zygmunt Łukaszczyk uznali, że nie ma on wystarczających pełnomocnictw, aby sam dyskutować i decydować o zawarciu porozumienia. "To nie jest kwestia braku pełnomocnictw, ale braku woli rozmowy" - skomentował Łabądź.

Strona pracodawcy jest innego zdania i zaprasza strajkujących i pozostałe związki JSW na godz. 15 w piątek, aby nadal rozmawiać o przedstawionym przez spółkę projekcie porozumienia. Wcześniej zapowiadano, że porozumienie jest ostateczną propozycją spółki i przyjeżdżając do Jastrzębia Zdroju związkowcy powinni być przygotowani na jego podpisanie.

Protestujący chcą zrównania płac w "Budryku" co najmniej do poziomu kopalni "Krupiński", gdzie płace były najniższe w JSW, zanim do spółki dołączył (w styczniu tego roku) samodzielny dotąd "Budryk". Górnicy chcą, aby podwyżki (dodatkowo ok. 700 zł średnio na osobę) sfinansować z zysków "Budryka", a nie środków JSW. (PAP)

JSW: propozycja dla "Budryka" to rekordowy wzrost płac i gwarancja dalszych podwyżek do 2010 r.

DI, PAP 24.01.2008 12:04

Po wzroście o 18 proc. w roku 2007 oraz dalsze 10 proc. w 2008, najdalej w 2010 r. pensje załogi kopalni "Budryk" zrównają się z płacami w całej Jastrzębskiej Spółce Węglowej (JSW) - deklaruje jej prezes, Jarosław Zagórowski. Te warunki porozumienia proponuje zarząd spółki załodze strajkującej od 39 dni kopalni. Zrównanie płac w "Budryku" z zarobkami w innych kopalniach JSW już teraz prezes uznał za niemożliwe ze względów ekonomicznych.

W ciągu ponad miesiąca trwania strajku i głodówki w "Budryku", w mediach podawane były bardzo różne kwoty, obrazujące żądania strajkujących i propozycje spółki. Strony operowały zarówno ogólnymi kwotami, jak i stawkami dziennymi. Nawet uważnym obserwatorom negocjacji trudno było ocenić, czy dochodzi do zbliżenia stanowisk. W czwartkowej rozmowie z PAP prezes Zagórowski ujawnił wszystkie wskaźniki, będące przedmiotem sporu. Wynika z nich, że sporna kwota to wciąż ok. 700 zł średnio na osobę, choć w poszczególnych grupach pracowniczych jest to od 200 zł do 500 zł. A to oznacza, że spełnienie żądań strajkujących kosztowałoby spółkę ok. 25 mln zł.

"Z naszej strony jest jednoznaczna deklaracja, że standaryzacja płac we wszystkich kopalniach spółki na podobnych stanowiskach, także w "Budryku", nastąpi do końca 2010 roku.

Oznacza to stopniowe - bo tylko takie jest możliwe - spełnienie postulatów strajkujących" - powiedział PAP prezes Zagórowski. Obecnie różnice w płacach na takich samych stanowiskach w poszczególnych kopalniach JSW (bez "Budryka") sięgają średnio ok. 130 zł, choć ujednolicanie płac trwa już ponad 10 lat. Szacowano, że wyrównanie dysproporcji kosztować będzie w skali spółki ponad 100 mln zł, z "Budrykiem" - o jedną czwartą więcej. JSW proponowała najpierw, aby wyrównanie nastąpiło do 2013 roku, potem do 2011.

Dlatego zgoda, by stało się to już w 2010 roku, była - w ocenie prezesa - dużym i kosztownym ustępstwem, które - gdyby doszło do zawarcia porozumienia - byłoby efektem strajku w "Budryku". Stopniowa standaryzacja płac ma polegać na określeniu stawek bazowych dla pewnych stanowisk, np. górników pracujących w ścianach wydobywczych. Od tych kwot, proporcjonalnie liczone byłyby stawki w pozostałych grupach pracowniczych. W ten sposób, niezależnie od corocznego wzrostu płac, górnicy, którzy dziś zarabiają mniej od kolegów na takich samych stanowiskach, mieliby wyrównany ten ubytek.

Przedstawiciele JSW uważają, że nie da się prowadzić polityki płacowej poprzez bezpośrednie odniesienie płac w jednej kopalni do innej. Tego chcą związkowcy, domagając się wpisania do porozumienia, że płace w "Budryku" powinny zrównać się z wynagrodzeniami w kopalni "Krupiński", gdzie zarabia się najmniej w JSW. Na razie niemożliwe są nawet precyzyjne symulacje na ten temat, bo pełne dane za ubiegły rok będą znane dopiero za kilka tygodni. Zgodnie z propozycją JSW, za ubiegły rok płace w "Budryku" wzrosłyby średnio o ok. 750 zł (w tym 250 zł wynikające z włączenia do funduszu płac świadczenia na dojazdy do pracy), co dałoby wzrost o 18 proc. (bez "dojazdówki" 12 proc.).

W tym roku pensje wzrosłyby - jak w całej JSW - o 10 proc., co w "Budryku" dałoby blisko 500 zł średnio na osobę. Po takim wzroście załoga "Budryka" zarabiałaby średnio więcej niż w największej górniczej firmie - Kompanii Węglowej - i porównywalnie z Katowickim Holdingiem Węglowym, czyli rzędu 5,4 tys. zł średnio miesięcznie. Średnia płaca w kopalniach najbogatszej spółki, którą jest JSW, przekroczy w tym roku 6 tys. zł. Zagórowski przypomniał, że "Budryk", choć jest dobrą i wydajną kopalnią, dopiero za siedem lat będzie wydobywać w większości najbardziej poszukiwany i najdroższy na rynku węgiel koksowy. Potrzebne są do tego wielomilionowe inwestycje, które będą finansowane głównie ze środków JSW.

Górnicy głodują, liderzy fedrują kasę

Maria Trepińska 23.01.2008 07:31

Kopalnia nie płaci strajkującym, ale inspirującym protest związkowym szefom — tak. Niemało 156 tys. zł zarobił główny organizator strajku w Budryku. 110 tys. zł — szef Kadry. I nadal biorą kasę, a górnicy jej nie dostaną. Od 16 grudnia opinia publiczna absorbowana jest strajkiem w kopalni węgla kamiennego Budryk w Ornontowicach koło Gliwic. Protest zorganizowały trzy z dziewięciu organizacji związkowych: Sierpień 80, Kadra i Jedność Pracowników Budryka. Ten ostatni związek został zarejestrowany 30 listopada 2007 r.

Związkowcy codziennie brylują w mediach, przedstawiając kolejne żądania i stawiając w kącie zarząd Jastrzębskiej Spółki Węglowej (JSW), do której 4 stycznia trafiła kopalnia. Pod ścianą próbują też postawić rząd Donalda Tuska. Przebiegły twardziel Komitet strajkowy potrafi urządzić medialny show. Na pierwszym planie pokazywani są skrzywdzeni górnicy, którzy mało zarabiają. Na drugim — radykalni przywódcy związkowi, którzy walczą o pieniądze dla nich. Sprawdziliśmy, kto pociąga za sznurki w Budryku.

Sprawa jest poważna — z każdym dniem strajku rosną straty kopalni. Sięgają już ponad 50 mln zł. Rośnie także zagrożenie życia głodujących górników. Oni wypłaty nie dostaną, w przeciwieństwie do organizatorów strajku. Głównym rozgrywającym w Budryku jest Wiesław Wójtowicz, lat 47, wykształcenie średnie, założyciel związku Jedność Pracowników Budryka. W ubiegłym roku zarobił w kopalni — bagatela — 156 tys. zł brutto. To on decyduje praktycznie o wszystkim — formach protestu i żądaniach. W Budryku pracuje od 1993 r., przez kilka lat był w radzie nadzorczej z ramienia załogi. — To twardziel o silnej psychice, inteligentny i przebiegły. To on tworzy aurę wokół strajku — mówi anonimowo przedstawiciel Budryka.

Wiesław Wójtowicz, rzecznik komitetu strajkowego, ma wysokie stanowisko w Budryku — jest nadsztygarem. Próbowaliśmy z nim porozmawiać, ale telefon milczał. — Pan Wójtowicz od trzech dni prowadzi strajk głodowy na dole kopalni — informuje Krzysztof Łabądź, szef Związku Zawodowego Sierpień 80 w Budryku. Rzecznik protestujących za czas strajku pobiera wynagrodzenie jako związkowiec. Co ciekawe — pod dokumentami związanymi z protestem nie ma jego podpisu. Sygnują je Grzegorz Bednarski, szef Związku Zawodowego Kadra, oraz Krzysztof Łabądź. Zasłużony Peerelowiec — Pobieramy wynagrodzenie za czas strajku, ponieważ nam się to należy. Pieniądze te trafią do wspólnej kasy, aby wspomóc strajkujących górników. W grudniu zarobiłem 1700 zł netto — twierdzi szef Sierpnia 80.

Sprawdziliśmy — jego płaca brutto w grudniu wynosiła 4850 zł. W ubiegłym roku zarobił prawie 66 tys. zł. Prawie dwa razy tyle dostał Grzegorz Bednarski, najbardziej rozpoznawalny w relacjach telewizyjnych związkowiec. W ubiegłym roku dostał aż 110 tys. zł brutto! Ma 52 lata, od ubiegłego roku powinien odejść z kopalni, ponieważ ma uprawnienia emerytalne, ale nie zamierza tego robić. Pracuje w kopalni od 1993 r., ostatnio na stanowisku nadsztygara. Ma opinię osoby zasłużonej w czasach PRL.

W latach 1981-83 był szefem ZM ZSMP w Żorach. — Był także sekretarzem partii w kopalni Żory, ormowcem w czasie stanu wojennego — twierdzi przedstawiciel Budryka. Wczoraj Grzegorz Bednarski nie znalazł czasu na rozmowę z „PB”. W połowie grudnia mówił na naszych łamach, że kopalnia potrzebuje inwestora. Prawdopodobnie chodziło mu o koncern Mittala, ale pytanie o nazwę inwestora bardzo go zdenerwowało. Komitet strajkowy liczył natomiast, że zablokuje plany włączenia Budryka do JSW, ale się nie udało.

Czy za protestami stoją inwestorzy, którzy przy pomocy związkowców chcą tanio przejąć kopalnię? Jedno jest pewne: rachunek za straty Budryka zapłaci społeczeństwo. A organizatorzy protestu? Maria Trepińska, m.trepinska@pb.pl

OTO W JAK W FORMIE KOMENTARZA DO TEGO ARTYKUŁU USTOSUNKOWAŁ SIĘ G. Bednarski

23.01.08 10:50

W związku z zamieszczeniem w/w artykułu w którym zawarte są kłamliwe informacje naruszające moje dobre imię. Informuję, że po zakończeniu Strajku w oparciu o art. 23 i24 kodeksu cywilnego skieruje sprawę do sądu . Jednocześnie informuję, że do listopada 2006 r pracowałem jako nadsztygar BHP i moje miesięczne pobory od roku 2003 są niższe o kilkadziesiąt tysięcy od kolegów nadsztygarów z którymi pracowałem w dziale. Stało się tak za sprawą mobbingowania mojej osoby ze względu na mówienie prawdy i obronę pracowników KWK „Budryk” przed dyskryminowaniem ze strony przełożonych. Skutkiem mego postępowania było ciągłe obniżanie miesięcznej premii oraz uniemożliwianie podejmowania mi pracy w dni wolne na równi z innymi nadsztygarami w dziale BHP. Decydował o tym szef BHP M. Kwiatkowski, niedawny rzecznik prasowy Prezesa P. Bojarskiego.

Zarząd Jastrzębskiej Spółki Węglowej S.A. przedłożył kolejną propozycję zawarcia porozumienia gwarantującego, że płace w Budryku wzrosną o 1240 zł. 

Według oficjalnej propozycji zarządu JSW S.A. przedłożonej strajkującym w piątek 18 stycznia br. podczas negocjacji w Wojewódzkiej Komisji Dialogu Społecznego w Katowicach - średnia płaca w kopalni Budryk wzrosłaby z 4176 zł do 4 930 zł brutto w roku 2007, czyli o 750 zł. Natomiast w roku 2008 wrosłaby, o co najmniej  kolejne 490 zł osiągając poziom średnio na jednego zatrudnionego w wysokości 5 420 zł brutto.

       Aby jednak tak się stało, to musi dojść do podpisania porozumienia. Z Jastrzębskiej Spółki Węglowej w dniu 21 stycznia br. otrzymaliśmy projekt porozumienia, który zarząd zaproponował strajkującym. Zarząd JSW przesłał również konkretnie wyliczenia zapisów proponowanego porozumienia wraz z ich objaśnieniami. Tym samym zarząd spełnił życzenie komitetu strajkowego, który domagał się takich wyliczeń na piśmie. Oba te dokumenty prezentujemy poniżej łącznie z oświadczeniem komitetu strajkowego:

Porozumienie

zawarte pomiędzy zarządem JSW SA, a organizacjami związkowymi działającymi w Jastrzębskiej Spółce Węglowej

 Obecni według listy obecności stanowiącej załącznik do niniejszego porozumienia.

  1.  W KWK Budryk tak zwana "dojazdówka" zostanie włączona do funduszu płac i zaksięgowana od 1 stycznia 2007 r. W związku z powyższym wypłata wyrównania nagrody barbórkowej nastąpi do 28 stycznia 2008 r. Ustala się, że strony Porozumienia odstępują od realizacji zapisu punktu 3 Porozumienia z dnia 20 marca 2007 roku zawartego pomiędzy stroną społeczną i stroną reprezentującą pracodawcę KWK Budryk SA, dotyczącego dofinansowania do kosztów dojazdu pracowników do pracy.

  2. W Zakładowym Układzie Zbiorowym Pracy KWK Budryk zostaną wprowadzone stosownym protokołem dodatkowym następujące zmiany: a) W załączniku nr I - ZAKŁADOWY SYSTEM WYNAGRADZANIA, skreśla się dotychczasową treść §5, zaś nowa treść otrzymuje brzmienie: „W ramach funduszu wynagrodzeń tworzy się następujące fundusze premiowe: - Fundusz premiowy o charakterze uznaniowym, będący pochodną ustalonego wskaźnika premiowego i płacy zasadniczej, tworzony dla pracowników na stanowiskach robotniczych opłacanych systemem dniówkowo - premiowym oraz pracowników na stanowiskach nierobotniczych - zgodnie z zasadami określonymi w załączniku I/29. - Fundusz produkcyjny, przysługujący wszystkim pracownikom niezależnie od miejsca pracy i stosowanej formy wynagradzania w wysokości 250 zł na zatrudnionego na miesiąc". b) W § 7 części podstawowej Zakładowego Układu Zbiorowego Pracy KWK Budryk skreśla się ust. 5a.

  3. Punkt 1.2 porozumienia zawartego 20 marca 2007 roku w ramach sporów zbiorowych pomiędzy Zarządem Spółki KWK Budryk SA i organizacjami związkowymi dotyczący wzrostu stawek płac zasadniczych o 5 zł zostanie wdrożony z dniem 1 lipca 2007 r. Nadpłata uzyskanego z tego tytuły dodatkowego wynagrodzenia nastąpi do dnia 28 stycznia 2008 r.

  4. W JSW SA czternasta pensja zostanie wypłacona do 1 lutego 2008 r.

  5. Gwarantuje się zaliczenie stażu pracy w KWK Budryk jako równoważnego ze stażem pracy w Jastrzębskiej Spółce Węglowej SA w rozumieniu przepisów Kodeksu Pracy i ZUZP.

  6. W KWK Budryk przywrócony zostanie godzinowy system ewidencjonowania czasu pracy na tych samych zasadach co w JSW SA.

  7. Ewentualna wypłata nagrody z zysku za rok 2007 dla pracowników KWK Budryk będzie realizowana zgodnie z regulaminem wypłaty z zysku dla pracowników JSW SA z uwzględnieniem zasady zawartej w pkt.5.

  8. Pracownicy JSW SA zatrudnieni na czas określony, po nienagannym przepracowaniu okresu na który umowa została zawarta, będą mieli przedłużane umowy na czas nieokreślony zgodnie z zasadami określonymi KP.

  9. W kopalni Budryk zostaną wykonane badania wpływu spalin podziemnych kolejek LPS na organizm ludzki w miejscach uzgodnionych z Zakładowym Społecznym Inspektorem Pracy i w przypadku stwierdzenia nieprawidłowości wyniki badań będą podstawą do podjęcia kolejnych działań zmierzających do wyeliminowania nieprawidłowości i ochrony zdrowia pracowników.

  10. W kopalni Budryk wprowadzi się alternatywną formę realizacji posiłków profilaktycznych na zasadach obowiązujących w JSW SA.

  11. Sposób odrobienia strat kopalni Budryk w wydobyciu zostanie uzgodniony na szczeblu kopalni przez dyrekcję i zakładowe organizacje związkowe.

  12. Sposób zlecania prac profilaktycznych dla zastępów Kopalnianej Stacji Ratownictwa Górniczego KWK Budryk zostanie poddany kontroli wewnętrznej i doprowadzony do stanu zgodnego z obowiązującymi przepisami.

  13. W KWK Budryk zostanie wprowadzona dodatkowa forma rozdysponowywania talonów węglowych na podobnych zasadach jak w JSW SA.

  14. Pracownikom którzy zajmują stanowiska odmienne od struktur funkcjonujących w JSW SA, Zarząd JSW S.A. deklaruje, że po konsultacjach ze stroną społeczną przedstawi tym pracownikom stosowne propozycje z odpowiednim wyprzedzeniem, jednocześnie gwarantuje się zachowanie miejsc pracy. W przypadku przejścia pracownika KWK „Budryk” do innego podmiotu JSW S.A. gwarantuje się, że jego warunki płacowe i socjalne będą odpowiadały zajmowanemu stanowisku. Laboratorium kopalniane będzie funkcjonować na zasadach dotychczasowych, w ramach struktur KWK Budryk.

  15. Strony uznają, że porozumienie z 20 marca 2007 roku zawarte w ramach sporów zbiorowych pomiędzy Zarządem Spółki KWK Budryk SA i organizacjami związkowymi zostało w całości wypełnione.

  16. Drogą stosownych uzgodnień ze stroną społeczną, strony będą dążyły do wyrównania dysproporcji płacowych w poszczególnych grupach zawodowych we wszystkich kopalniach JSW SA, w tym w KWK Budryk. Realizacja powyższego będzie przeprowadzana etapami w zależności od sytuacji finansowej i w uzgodnieniu ze stroną społeczną.

  17. Powołuje się, dla szybkiej realizacji pkt. 16 i załatwienia sprawy wzrostu wynagrodzeń w KWK Budryk w ramach standaryzacji wynagrodzeń na poszczególnych stanowiskach pracy w kopalniach JSW SA , zespół roboczy którego skład osobowy podadzą strony niniejszego Porozumienia niezwłocznie do Zarządu JSW SA. Ustala się , że strona związkowa wydeleguje nie więcej niż 6 przedstawicieli do prac w zespole, a Zarząd JSW SA trzy osoby. Prace zespołu rozpoczną się niezwłocznie po uzyskaniu danych statystycznych w zakresie wynagrodzeń za 2007 rok we wszystkich kopalniach spółki .

  18. Zarząd JSW S.A. deklaruje, że wobec osób, które nie brały udziału w organizowaniu strajku protestu głodowego nie będą wyciągane sankcje dyscyplinarne wynikające z Kodeksu Pracy.

  19. Niniejsze porozumienie kończy strajk i wszystkie spory zbiorowe w KWK Budryk.

        Organizacje Związkowe działające w JSW SA.                                                           Zarząd JSW SA

 

Kliknij i zobacz - pełna treść "Porozumienia" do druku w formacie PDF...

 


 

Co oznacza podpisanie porozumienia - objaśnienia JSW

 

Informacja

o wielkości nadpłat za rok 2007 możliwych do wypłacenia pracownikom KWK Budryk w przypadku podpisania przez Komitet Strajkowy porozumienia zaproponowanego przez Zarząd JSW SA w dniu 18 stycznia 2008 roku.

 

   Punkt.1. porozumienia: W KWK Budryk tak zwana "dojazdówka" zostanie włączona do funduszu płac i zaksięgowana od 1 stycznia 2007 r. W związku z powyższym wypłata wyrównania nagrody barbórkowej nastąpi do 28 stycznia 2008 r. Od 2000 roku w kopalni Budryk co miesiąc wypłacany jest tzw. dodatek za dojazd w wysokości 250 zł. Włączenie go do funduszu płac jeszcze za rok 2007 skutkuje nadpłatą: - nagród rocznych (nagrody z okazji Dnia Górnika i 14- tej pensji) przeciętnie na jednego zatrudnionego o 577 zł. - nagród jubileuszowych przeciętnie na jednego zatrudnionego o 136 zł. co z uwagi na fakt, że nagrodę jubileuszową w danym roku pobiera przeciętnie co 5 pracownik (jubileusz przypada co 5 lat), oznacza, że rzeczywista wartość dopłat będzie znacznie wyższa.

   Punkt 3. porozumienia: Punkt 1.2 porozumienia zawartego 20 marca 2007 roku w ramach sporów zbiorowych pomiędzy Zarządem Spółki KWK Budryk SA i organizacjami związkowymi dotyczący wzrostu stawek płac zasadniczych o 5 zł zostanie wdrożony z dniem 1 października 2007. Nadpłata uzyskanego z tego tytułu dodatkowego wynagrodzenia nastąpi do dnia 28 stycznia 2008 r. W przypadku podpisania zaproponowanego porozumienia, realizacja tego punktu spowoduje wypłaceniem każdemu pracownikowi kopalni Budryk nadpłaty w wysokości przeciętnie około 824 zł.

    Punkt 17. porozumienia: Nastąpi wyrównanie z tytułu braku wdrożenia stawek płac zasadniczych wyższych o 5 złotych za okres od 1 sierpnia 2007 r. do 30 września 2007 r. Wyrównanie to zostanie zrealizowane do 28 stycznia 2008 r. według następujących proporcji: - pracownicy zatrudnieni pod ziemią – wskaźnik 1,1 - pracownicy zakładu przeróbczego – wskaźnik 1,0 - pracownicy pozostali – wskaźnik 0,4 W przypadku podpisania zaproponowanego porozumienia, realizacja tego punktu spowoduje wypłaceniem każdemu pracownikowi kopalni Budryk nadpłaty w następującej wysokości : - pracownicy zatrudnieni pod ziemią – 685 zł. - pracownicy zakładu przeróbczego – 620 zł. - pracownicy pozostali – 240 zł. Powyższe nadpłaty i wyrównania spowodują, że średnia płaca w KWK Budryk SA za rok 2006 wynosząca 4 176,54 zł wzrośnie do około 4 930 zł. za rok 2007, czyli o 750 zł. (w tym 250 zł. „dojazdówki” włączonej do funduszu płac). Natomiast w 2008 roku, z uwagi na wejście kopalni Budryk do JSW S.A., średnia płaca w tej kopalni, w wyniku podpisanych porozumień płacowych w JSW S.A., wzrośnie do 5 420 zł, tj. o około 490 zł, co stanowi dynamikę w wysokości 10 proc.

 

Data (28 stycznia 2008r.) nadpłat z punktu 1, 3 i 17 propozycji porozumienia, z uwagi na przedłużający się strajk może ulec zmianie.

 

Kliknij i zobacz - pełna treść "Informacji" do druku w formie PDF...


 

Poniżej prezentujemy treść oświadczenia komitetu strajkowego:

 

OŚWIADCZENIE

KOMITETU STRAJKOWEGO W KWK „BUDRYK”

W związku z przedstawioną przez Zarząd Jastrzębskiej Spółki Węglowej na Wojewódzkiej Komisji Dialogu Społecznego ostateczną propozycją projektu Porozumienia, Komitet Strajkowy oświadcza:

  1. Zarząd J.S.W. nie przedstawił żadnych nowych propozycji dotyczących podniesienia średniej płacy pracowników KWK „Budryk” nawet do minimalnej płacy w J.S.W.

  2. Zarząd J.S.W. powrócił do dwukrotnie odrzuconego we wrześniu i grudniu 2007r przez 90% załogi KWK „Budryk” S.A. projektu Porozumienia, w którym deklarowano dostosowanie średniej płacy dopiero do końca 2011r., i to warunkując uzgodnieniem ze stroną społeczną J.S.W. S.A. co było przyczyną Strajku.

  3. Jedyną propozycją Zarządu J.S.W. jest wypłacenie jednorazowo kwot w wysokości 660zł pracownicy pod ziemią, 620zł pracownicy zakładu przeróbczego i 220zł pozostali pracownicy.

  4. Prezes J.S.W. Jarosław Zagórowski wycofał się z większości zarówno ustnych jak i pisemnych Porozumień zwartych ze stroną społeczną i osobistych obietnic złożonych Załodze KWK „Budryk” zarówno w Wigilię jak i w dniu 8 stycznia 2008r podczas pobytu 700m pod ziemią

  5. Składane i wycofywane obietnice doprowadziły do eskalacji konfliktu gdzie w chwili obecnej pod ziemią na poz. 700m przebywa ok. 150 osób natomiast na poz. 1050m od kilku dni 13 osób prowadzi Strajk głodowy. Załoga KWK „Budryk” nie domaga się żadnych dodatkowych środków ze strony Skarbu Państwa jak również ze strony innych kopalń. Pracownicy KWK „Budryk” domagają się jedynie sprawiedliwego podziału tego co sami wypracują. Po mimo osiągania od lat największej wydajności pracy w resorcie górnictwa jak i corocznych dodatnich zysków netto gdzie tylko za 10 miesięcy 2007r osiągnięto zysk 45 mln zł.

Załodze „Budryka” odmawia się nawet najniższej płacy u nowego pracodawcy jakim jest J.S.W. S.A. Natomiast pomimo wykazania przez członków Rady Nadzorczej ewidentnych nadużyć i wielomilionowych wyłudzeń środków finansowych z kopalni przez prywatne firmy reakcji właściciela brak jak i Zarządu. Wobec powyższego stwierdzamy, że za obecną sytuację odpowiedzialny jest zarówno Minister Gospodarki jak i obecny Zarząd J.S.W. S.A. którzy konsekwentnie odmawiali podjęcia jakichkolwiek rozmów od września 2007r pomimo kierowania do nich szeregu próśb zarówno przez stronę społeczną jak i członków Rady Nadzorczej z wyboru Załogi KWK „Budryk” S.A. Bulwersującym jest również fakt, że w dniu dzisiejszym brak wyasygnowania środków na podwyżki płac tłumaczy się potrzebą zabezpieczenia środków na zakup nowych obudów zmechanizowanych w kopalni „Budryk” podczas gdy obecny Prezes Zarządu J.S.W. S.A. Jarosław Zagórowski w 2004r w przeprowadzanej kontroli Ministerstwa Gospodarki za czasów rządów SLD stwierdził, że kopalnia zakupiła wyłącznie nowe obudowy zmechanizowane SATO -co zostało ujęte w protokole pokontrolnym.

 

Właściciela nie interesują również chybione inwestycje Zarządu J.S.W. S.A. gdzie np. zainwestowane w kopalni „Borynia” 370 mln zł w latach 2004-2007 spowodowało spadek wydobycia z wcześniejszych 9600 t/dobę do obecnych 7400t/dobę, a strajkującym górnikom odmawia się podwyżki płac w wysokości 1,5 zł na godzinę, (pomimo osiągania dodatnich wyników) co stanowi równowartość połowy bochenka chleba.

 

Obecny Strajk pomimo przyczyn ekonomicznych i dysponowania przez kopalnię wymaganymi środkami na spełnienie postulatów strajkujących, został z przyczyn politycznych przekształcony w tragedię strajkujących, za którą pełną odpowiedzialność ponoszą obecnie rządzący.

 

Propozycja wypłaty jednorazowej kwoty w wysokości średnio 600zł po miesięcznym Strajku pod ziemią uwłacza wszystkim górnikom na Śląsku i świadczy o lekceważeniu i nonszalanckim podejściu do wszystkich ludzi pracy w Polsce.

Zwracamy się do wszystkich ludzi pracy w całym kraju o pomoc i poparcie w walce o to by wszystkim żyło się lepiej.

 

Górnicy z „Budryka” o własnych siłach kopalni nie opuszczą.

Jeśli dzisiaj zaduszą Nas, jutro zaduszą każdego z Was !!!

 

Komitet Strajkowy KWK „Budryk”

Bardzo gorąco zachęcamy

do podyskutowania o sytuacji

w Budryku na naszym forum:

http://www.przerobkarze.fora.pl/

 

projekt i wykonanie: ZZ "Przeróbka", Katowice 2006 - 2007