• czw.. lis 21st, 2024

ZZ "PRZERÓBKA"

Przerabiamy zło w dobro! Jako Związek Zawodowy "PRZERÓBKA" jesteśmy organizacją związkową utworzoną przez ludzi dla ludzi. Zajmujemy się sprawami, których nikt się nie podejmuje. Nic o Nas, bez Nas. Nikt z Nas nie wie tyle, ile wiemy razem. Dlatego bądźmy razem, organizujmy się, gdyż osobno jesteśmy słabi, a razem silniesi. Zacznij działać, kiedy inni narzekają. Organizujmy nie zorganizowanych, nie pękajmy kiedy inni się poddają. Dlatego wstąp do nas, i zacznij razem z nami walczyć o to, co powinno być nasze!

DIALOG W ZESPOLE O PPK – PRACOWNICZYCH PLANACH KAPITAŁOWYCH

Byslawluk

mar 16, 2018

16 marca 2018 r. obradował Zespół problemowy ds. ubezpieczeń społecznych Rady Dialogu Społecznego (RDS) nad projektem rządowej ustawy o pracowniczych planach kapitałowych.

Obecnie Zespół RDS ds. ubezpieczeń społecznych priorytetowo analizuje i przygotowuje opinię do projektu ustawy o Pracowniczych Planów Kapitałowych (PPK). W trakcie posiedzenia Zespołu przedstawiciele OPZZ, jako jedni z pierwszych przekazali swoje uwagi i zastrzeżenia do omawianej ustawy, które również były aprobowane przez pozostałych partnerów społecznych. Warto jednak zaznaczyć, że to sami pracodawcy przyznali, że po wprowadzeniu PPK, to pracownicy mogą zapomnieć o podwyżkach wynagrodzeń, jeżeli utrzymane zostaną proponowane obciążenia pracodawców związane z PPK.   

Zanim przejdziemy do posiedzenia zespołu, to jego członek ze strony OPZZ – Sławomir Łukasiewicz, zwraca uwagę, że o ile celem ustawy jest realizacja rozwiązań przyjętych w Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju, a także realizacja wniosków z Przeglądu Emerytalnego 2016 r., to już założenia ustawy łudząco bisują w stronę Otwartych Funduszy Emerytalnych (OFE). Takie podobieństwo do OFE może być zabójcze dla PPK, gdyż zdecydowanie osłabia zaufanie do tworzenia nowych ram prawnych funkcjonowania powszechnego i dobrowolnego systemu oszczędzania. W dodatku zakłada się, że ma on dotyczyć zabezpieczenia potrzeb finansowych po osiągnięciu 60 roku życia. Przyjmuje się, że jeden obraz zastępuje 1000 słów, a więc zgodnie z ustawą PPK ma wyglądać tak:

Należy podkreślić, że PPK ma być skierowany do ponad 11 milionów pracowników, w tym do około 9 milionów osób zatrudnionych w sektorze przedsiębiorstw oraz ponad 2 milionów osób pracujących w jednostkach sektora finansów publicznych w tzw. „budżetówce”. Szacunkowa liczba osób, które mają przystąpić do programu, to 8,5 mln osób przy założeniu 75% partycypacji, ale na bazie dotychczasowych praktyk to jak będzie to udział 50 %, to i tak będzie on duży.

Przewidywana w projekcie ustawy wysokość i struktura składek oraz zachęt fiskalnych w ramach PPK ma tak się kształtować, że składka powitalna, jednorazowa ze strony państwa, ma wynosić na stracie – 250 zł, a dopłata roczna ze strony państwa – 240 zł, co daje na miesiąc po 20 zł, zaś składka podstawowa pracodawcy – 1,5% podstawy składek na ubezpieczenie emerytalne i rentowe, a składka dodatkowa pracodawcy – do 2,5% podstawy składek na ubezpieczenie emerytalne i rentowe. Z kolei składka podstawowa pracownika ma wynosić – 2,0% podstawy składek na ubezpieczenie emerytalne i rentowe, a dodatkowa pracownika – do 2,0% podstawy składek na ubezpieczenie emerytalne i rentowe.
Łączna minimalna odprowadzana składka zarówno pracodawcy i pracownika może zatem wynieść 3,5%, a maksymalna 8%. Składki odprowadzane przez pracownika rozliczane będą z wynagrodzenia netto.

Mówiąc krótko, projekt ustawy mimo że opiera się na rozwiązaniach funkcjonujących w innych krajach, to w sposób ustawowy ma wymusić partycypacyjno-obowiązkowy udział w nim pracowników i pracodawców do kapitałowego oszczędzania, ale bez gwarancji wysokości otrzymanego świadczenia, gdyż opiera się on jedynie na zdefiniowanej składce.

Na podstawie danych z ZUS o składkach opłaconych w grudniu 2016 r. oszacowano, że liczebność grup objętych harmonogramem przystępowania do PPK kształtowałaby się następująco:

A, więc zgodnie z założeniami PPK będzie wdrażane stopniowo od stycznia 2019 roku i będzie nowym, prywatnym system długoterminowego gromadzenia oszczędności emerytalnych w ramach III filaru systemu emerytalnego. System zakłada, że do PPK zostaną zapisani wszyscy zatrudnieni Polacy, za których odprowadzane są składki na ubezpieczenie emerytalne, niezależnie od formy zatrudnienia, w wieku od 19 do 55 lat. Zapis będzie automatyczny, ale z możliwością rezygnacji z programu. Środki na PPK będą pochodziły zarówno od pracowników, pracodawców, jak i z budżetu państwa. Po osiągnięciu 60. roku życia będzie można wypłacić jednorazowo 25 procent zebranych pieniędzy, a resztę rozłożyć na raty wypłacane przez kolejne 10 lat.

W trakcie posiedzenia Zespołu RDS ds. ubezpieczeń społecznych w dniu 16 maca br. w Centrum Partnerstwa Społecznego „Dialog”, Wiesława Taranowska – wiceprzewodnicząca OPZZ, jako druga zabierająca głos po Pracodawcach RP, stwierdziła otwarcie, że w ocenie OPZZ – Pracownicze Plany Kapitałowe mają negatywny ładunek wysokiego ryzyka powtórzenia historii z Otwartymi Funduszami Emerytalnymi (OFE). W PPK, podobnie jak w OFE, ryzyko i koszty obciążają pracownika i przyszłego emeryta. Obciążają też finanse publiczne. Dla nas jest to powtórka z OFE. Proponuje nam się ryzyko – granie na giełdzie. Ta propozycja nie wiele się różni od OFE. Jak ja słyszę, że tylko w lutym OFE straciły 10 mld zł straciły na wahnięciach giełdowych, to jaka jest gwarancja utrzymania stopy zwrotu. Krytycznie oceniamy zmuszanie do sytemu, niby udział w nim ma być dobrowolny, ale obowiązkowy. Każdy pracownik zapisany do sytemu ma prawo, co dwa lata się wypisać, ale i tak będzie wpisywany ponownie do systemu i musi pilnować tego, bo transfer jest wciąż odnawialny. Bardzo negatywnie należy uznać rozwiązania obejmujące pracowników najniżej uposażonych. Każde 30 złotych od zarabiających minimalne wynagrodzenie, to dla nich duże obciążenie i dylemat. Zamienne zaś posługiwanie się w ustawie – pojęciem jednostka uczestnictwa i jednostka rozrachunkowa – uznajemy za poważny błąd merytoryczny, który burzy całą jej konstrukcję .W OPZZ panuje opinia, że rząd nie ma pieniędzy, i chce jej pozyskać od pracowników i pracodawców, ino dlaczego chce je oddać w ręce prywatnych instytucji? W ocenie OPZZ, projekt budzi wiele kontrowersji, i w 1/3 jest dobry, a w ¾ jest zły. Dlatego nasza opinia jest na dzień dzisiejszy krytyczna – powiedziała Wiesława Taranowska – wiceprzewodnicząca OPZZ.

W posiedzeniu wziął udział również ekspert OPZZ dr Maciej Rogala, który od 19 lat zajmuje się PPE, Pracowniczymi Programami Emerytalnymi, nie z biurka uniwersyteckiego, a praktyka, jeżdżąc po zakładach pracy. Ekspert OPZZ zarzucił projektowi ustawy, że podstawowym jej błędem jest zły model podatkowy, a mianowicie, że pracownik ma płacić podatek ze składki pracodawcy. Przypomniał, że w Pracowniczych Programach Emerytalnych, w których składka jest płacona w 100 % przez pracodawcę, to udział w nich pracowników, jest na poziomie 61 %, przy bardzo wysokich zarobkach, podczas gdy w programie zakłada się optymistycznie ten udział na poziomie 75%. Jego zdaniem model podatkowy w PPK musi być taki, w którym wypłata świadczenia jest opodatkowana, a nie wpłata składki. Zwrócił uwagę, że wyłączono z programu osoby samozatrudnione, które de facto będą największymi beneficjentami tego programu, ponieważ im się proponuje indywidualne konta emerytalne, których system podatkowy będzie o wiele lepszy niż w PPK. Ponieważ po pierwsze będą oni mieli odpis składek od podatku, po drugie nie zapłacą podatku Belki, a również w przyszłości zapłacą 10 % podatku, przy odpisie z 19%. Nie rozumie dlaczego w PPK nie zamierza się zapisywać osoby w wieku powyżej 55 roku życia. Te osoby powinny być najbardziej zainteresowane, bo uzyskają dostęp do pieniędzy niemal że natychmiastowy – powiedział ekspert OPZZ.     

Automatyczny zapis osób zatrudnionych w wieku od 19 do 55 lat do PPK i wymuszenie na pracownikach konieczności pamiętania o możliwości odstąpienia od udziału w programie, poprzez złożenie stosownego oświadczenia o rezygnacji raz na dwa lata powoduje, że system przestaje być zupełnie dobrowolny. Każdy pracownik osobiście będzie musiał składać w miejscu zatrudnienia dokumenty o rezygnacji. Mimo tego, po upływie 24 miesięcy po raz kolejny, automatycznie zostanie przyłączony do programu.

Jednocześnie przedstawiciele OPZZ mają wątpliwości co do inwestowania zebranych środków i zabezpieczenia interesów pracowników. Przedstawiane symulacje korzyści oszczędzającego z uczestnictwa w PPK, przy założeniu zarabiania średniego wynagrodzenia w kwocie 4,5 tys. zł z września 2017 r. w sektorze przedsiębiorstw wg GUS, są propagandowe i złudne, gdyż mediana wynagrodzenia w Polsce to zaledwie 2,5 tys. zł brutto. Nie mniej jednak przyjmując, że będzie:
− realny wzrost wynagrodzeń 2,8% w okresie akumulacji,
− realna średnia stopa zwrotu w okresie akumulacji 3,5%,
− realna średnia stopa zwrotu w okresie wypłaty 2,75%,
− okres wypłaty 10 lat.
– składka odprowadzana do PPK w wysokości, tj. 3,5%,
to osoby oszczędzające odpowiednio 40 i 25 lat mogą liczyć odpowiednio na:

Nie ma jednak żadnej gwarancji, że środki zgromadzone na funduszach nie zostaną wykorzystane kiedyś w przyszłości przez rząd, np. przy krachu gospodarczym. W 2017 roku Międzynarodowa Organizacja Pracy wydała niezwykle krytyczną ocenę emerytalnych systemów kapitałowych. Podkreślała, że są nieprzejrzyste, niedemokratyczne, nie podlegające kontroli, podatne na defraudację i różne inne negatywne zjawiska.

W naszej ocenie celem PPK mogą stać się głównie zyski wybranej wąskiej grupy społecznej, a nie emerytury. PPK może więc zacząć służyć jedynie dobrze zarabiającym, a stać się dużym obciążeniem dla osób z minimalnym wynagrodzeniem. Dlatego OPZZ proponuje zadbanie o najmniej zarabiających pracowników i zwolnienie ich z obowiązku opłacania składki podstawowej i obciążenia nią pracodawcy. Bez tej zmiany może się okazać, że pracownicy najmniej zarabiający będą się masowo wypisać z PPK.
Jak zauważa wiceprzewodnicząca OPZZ Wiesława Taranowska, reforma systemu emerytalnego musi być bardzo dobrze przygotowana, przejrzysta i sprawiedliwa społecznie. Niestety na przestrzeni lat każde kolejne reformy tylko pogłębiały brak zaufania obywateli do systemu. Im młodsze pokolenia tym mniejsza wiara w godną państwową emeryturę. Czarę goryczy dopełniają prognozy, że w roku 2050 stopa zastąpienia będzie nie wyższa niż 30%.

Związkowcy z OPZZ są zgodni, że system emerytalny wymaga zmian, ale polscy pracownicy potrzebują sprawnie funkcjonującego publicznego systemu emerytalnego, opartego na solidarności międzypokoleniowej a nie kolejnej, nieprzygotowanej rewolucji.

Jeśli macie zapytania, czy uwagi do projektu ustawy to poniżej podajemy dane autorów projektu z ministerstwa wiodącego i ministerstw współpracujących:

SŁ/AS

Dodaj komentarz