• sob.. lip 27th, 2024

ZZ "PRZERÓBKA"

Przerabiamy zło w dobro! Jako Związek Zawodowy "PRZERÓBKA" jesteśmy organizacją związkową utworzoną przez ludzi dla ludzi. Zajmujemy się sprawami, których nikt się nie podejmuje. Nic o Nas, bez Nas. Nikt z Nas nie wie tyle, ile wiemy razem. Dlatego bądźmy razem, organizujmy się, gdyż osobno jesteśmy słabi, a razem silniesi. Zacznij działać, kiedy inni narzekają. Organizujmy nie zorganizowanych, nie pękajmy kiedy inni się poddają. Dlatego wstąp do nas, i zacznij razem z nami walczyć o to, co powinno być nasze!

ZESPÓŁ O PRZEGLĄDZIE EMERYTALNYM I POMOSTACH

Byslawluk

wrz 27, 2018

W dniu 27 września 2018 r. obradował Zespół ds. Ubezpieczeń Społecznych w ramach Rady Dialogu Społecznego.  Proponowany porządek obrad przewidywał:

1. Kontynuacja dyskusji dot. Przeglądu systemu emerytalnego – wypracowanie rekomendacji. Punkt wynikający z realizacji programu prac Rady Dialogu Społecznego na 2018 r.

2. Kontynuacja dyskusji w sprawie projektu ustawy o zmianie ustawy o emeryturach pomostowych oraz ustawy o Państwowej Inspekcji Pracy- projekt OPZZ.

3. Sprawy różne.

W ramach dyskusji nad punktem dotyczącym kontynuacji przeglądu emerytalnego, to ustalono obszary przeglądu systemu ubezpieczeń społecznych, jako bloki tematyczne, którymi zespół do roku 2020 roku będzie się zajmował. Ustalając, że mają to być następujące tematy:

1. Zasady podlegania ubezpieczeniu – zakres podmiotowy i przedmiotowy.
2. Zasady ustalania składek na ubezpieczenie społeczne – podstawy oskładkowania.
3. Warunki nabycia prawa do emerytury – emerytury stażowe bez względu na wiek, ryzyka emerytalnego.
4. Zasady ustalania wysokości świadczeń emerytalno – rentowych – mechanizm waloryzacji, korygujące.
5. Szczególne warunki nabywania prawa do emerytury – emerytury pomostowe.
6. Dodatkowe formy zabezpieczenia na wypadek starość – pozostałe segmenty, filary.

Była też kwestia przypomnienia, aby zespół zajął się rozpatrzeniem projektu ustawy o nr: RDS 1224/08/18 o świadczeniu rekompensacyjnym z tytułu utraty prawa do bezpłatnego węgla przez osoby niebędące pracownikami przedsiębiorstwa górniczego na posiedzeniu Zespołu.

Sławomir Łukasiewicz – przypomniała, że zespół miał zając się tym projektem na poziomie sierpnia br.
Wówczas argumentowaliśmy, iż proponowane rozwiązanie wypłacenia z budżetu państwa świadczenia rekompensacyjnego z tytułu trwałej utraty prawa do bezpłatnego węgla, w zamian za brutalnie zabranie tego prawa do deputatu węglowego bądź ekwiwalentu pieniężnego, nie tylko powinny obejmować osoby niebędące pracownikami przedsiębiorstwa górniczego, ale także pracowników górnictwa, którzy prawo to nabywali na podstawie obowiązujących wewnątrzzakładowych przepisów, ale w skutek jednostronnych ich wypowiedzeń zbiorowych, jak i indywidualnych dokonywanych przez zarządy spółek skarbu państwa – należnego prawa zostali pozbawieniu.

Naszym zdaniem, przedmiotowy projekt ustawy z uwzględnieniem poprawki rozszerzającej, którą podnosimy dla sprawiedliwości społecznej, a dotyczącą przyznania prawa do świadczenia rekompensacyjnego także pracownikom, którym to prawo w trakcie jego nabywania wypowiedziano z całą pewnością przyczyni się do zmniejszenia napięć w środowisku górniczym oraz przywróci u zainteresowanych poczucie równego traktowania.

Później zostało przedstawiona prezentacja obrazująca symulacje kształtowania się przychodów i wydatków Fundusz Emerytur Pomostowych. Wynika z niej, że najwyższy deficyt rzędu 0,9 mld zł ma nastąpić w roku 2022 z tytułu największej liczby osób pobierających emerytury pomostowe. Zawnioskowaliśmy, aby mówiona prezentacja została partnerom społecznym przesłana. Wynika z niej, że aby utrzymać uprawnienia do emerytur pomostowych, to składka na FEP winna być na poziomie 4,5 %, czyli wzrosnąć z obecnych 1,5 % o 3%.

Bogdan Grzybowski – ekspert OPZZ, zapytał: Kto powiedział, że emerytury pomostowe mają się samofinansować. Przypomniał, że już Bismarck, twórca pierwszego systemu emerytalnego powiedział, że system nie będzie się samofinansował. Nigdy związki zawodowe nie będą traktować systemu emerytur pomostowych, jako tego, który ma się samofinansować. Przypominał, że pomostowcy stanowią zaledwie 0,3 % w liczbie i wydatkach wszystkich świadczeniobiorców. Dochodzimy do absurdu, że pracownik przez to, że pracuje w złych warunkach pracy, czyli za to, że pracownik traci swoje zdrowie, to jeszcze za to musiałby płacić. To jakiś absurd – grzmiał Grzybowski. Na domiar złego, według Lewiatana dodatkowe składki mają być płacone przez pracownika i pracodawcę. Ta dodatkowa składka to, tylko 45 zł płacona przez pracodawcy, a aż 304 zł miałby płacić sam pracownik. Na to ze strony OPZZ zgody nie ma i nigdy nie będzie – oświadczyła Grzybowski.

Po wysłuchaniu prezentacji również zadaliśmy 3 pytania:

1. Czy do przyjętych założeń przyjęto pracownika, którego kapitał początkowy jest zerowy? Odpowiedź na tak, gdyż przyjęto pracownika urodzonego w 1994 r. i podejmującego pierwszą pracę w roku 2019 r.
2. Czy się całość przychodów i wydatków się bilansuje?
3. Czy mamy dane o umieralności zatrudnionych w szczególnych warunkach i pobierających emerytury pomostowe? Odpowiedzi na dwa ostanie pytania nie otrzymaliśmy.

Następne posiedzenie zespołu wstępnie ustalono na dzień 9 listopada 2018 r.

Oto, co i jak w ramach dyskusji nad projektem OPZZ, dotyczącym zmiany ustawy o emeryturach pomostowych, aby wygasić ich wygaszający charakter, przedstawiciele pracodawców Lewiatan, ustami i pismem Jeremiego Mordasewicza, przedstawili na poprzednim posiedzeniu zespołu, a następnie przesłali na piśmie:

Jest w nim mowa, także o górnikach i służbach mundurowych, dlatego warto się z tymi przemyśleniami zapoznać. Dla nas są one nie do zaakceptowania, choć cisną się na usta inne górnicze słowa, a nawet całe zdania.

Oto co proponuje Lewiatan:

W obecnym stanie prawnym emerytury pomostowe przysługują pracownikom, którzy rozpoczęli wykonywanie pracy w szczególnych warunkach lub o szczególnym charakterze przed dniem 1 stycznia 1999 roku. Są to więc świadczenia wygasające.

Związki zawodowe chcą to zmienić i uczynić emerytury pomostowe trwałym elementem systemu emerytalnego. Proponują usunięcie warunku rozpoczęcia pracy przed 1999 rokiem i pozostawienie bez zmian pozostałych warunków uzyskania emerytury pomostowej (dla kobiet: wiek 55 lat, okres ubezpieczenia 20 lat, w tym okres pracy w szczególnych warunkach lub o szczególnym charakterze 15 lat, a dla mężczyzn: wiek 60 lat, okres ubezpieczenia 25 lat, w tym okres pracy w szczególnych warunkach lub o szczególnym charakterze 15 lat).

Nie bagatelizujemy problemu osób wykonujących prace w szczególnych warunkach lub o szczególnym charakterze, ale nie możemy zaakceptować rozwiązania, które ogranicza się do proponowanej zmiany, ponieważ jego rezultatem byłoby przyspieszenie dezaktywizacji zawodowej, zwiększenie deficytu funduszu emerytalnego, podwyższenie podatków i w rezultacie spowolnienie wzrostu gospodarczego.

Skoro nasze życie wydłuża się (co 5 lat o kolejny rok), wiek emerytalny powinien być również podwyższany i jednocześnie powinien być wydłużany staż pracy niezbędny do uzyskania minimalnej emerytury gwarantowanej przez państwo. Jeżeli wysokość emerytury ma stanowić około 1/2 wynagrodzenia, a nie chcemy podwyższyć składki emerytalnej, która już obecnie stanowi 1/4 wynagrodzenia netto, musimy pracować co najmniej 2 razy dłużej, niż będziemy pobierać emeryturę (40 lat pracy i 20 lat emerytury), a pożądana proporcja to 3:1 (45 lat pracy i 15 lat emerytury).

Jeżeli emerytury pomostowe mają pozostać trwałym elementem systemu ubezpieczenia emerytalnego, pozwalającym na wcześniejszą dezaktywizację zawodową osób wykonujących prace w szczególnych warunkach lub o szczególnym charakterze, należy zapewnić trwałe zrównoważenie wpływów i wydatków Funduszu Emerytur

Pomostowych.
Dodatkowe składki płacone przez pracodawcę i pracownika powinny pokrywać w pełni koszt świadczenia wypłacanego pracownikowi od momentu przejścia na emeryturę do momentu osiągnięcia powszechnego wieku emerytalnego.
Wysokość i długość pobierania emerytury pomostowej powinny być więc proporcjonalne do wysokości wynagrodzenia i długości pracy w szczególnych warunkach lub o szczególnym charakterze.

Przyjęcie, że wysokość emerytury powinna stanowić 1/2 wysokości średniego wynagrodzenia w ciągu życia i że za każde pół roku wykonywania takiej pracy uzyskuje się uprawnienie do 1 miesiąca emerytury pomostowej, wymagałoby dodatkowej składki rzędu 1/10 wynagrodzenia netto. Przy spełnieniu tego warunku emerytury pomostowe nie będą przywilejem finansowanym przez podatników, ale ubezpieczeniem umożliwiającym wcześniejsze zakończenie aktywności zawodowej.

Przedłużenie funkcjonowania emerytur pomostowych powinno być powiązane ze stopniowym podwyższaniem wieku emerytalnego kobiet aż do zrównania z wiekiem emerytalnym mężczyzn.

Obecny ustawowy wiek emerytalny kobiet (60 lat) nie pozostawia przestrzeni dla emerytur pomostowych. Nie można uprawnień emerytalnych przyznawać kobietom w wieku 55 lat, ponieważ mają przed sobą średnio 28 lat życia, a nie da się zapewnić równowagi systemu emerytalnego i jednocześnie wysokości emerytur akceptowanej przez większość społeczeństwa, jeżeli okres pobierania świadczeń jest dłuższy niż okres płacenia składek. Nie możemy sobie pozwolić na tak krótki okres aktywności zawodowej kobiet w ciągu życia. Tym bardziej, że obecnie kobiety zdobywają wykształcenie średnio wyższe od mężczyzn, więc ich dezaktywizacja w tak wczesnym wieku jest marnotrawstwem środków, zarówno prywatnych jak i publicznych. Skoro kobiety nie tracą wcześniej od mężczyzn zdolności do wykonywania pracy, nie ma racjonalnego uzasadnienia dla różnicowania wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn, zarówno w przypadku emerytur powszechnych jak i pomostowych.

Do podsystemu emerytur pomostowych powinni być włączeni wszyscy, bez wyjątku, pracownicy wykonujący prace w szczególnych warunkach lub o szczególnym charakterze.
System emerytalny i podsystem emerytur pomostowych powinny być powszechne rzeczywiście, a nie tylko z nazwy. Odrębne traktowanie wybranych grup zawodowych rodzi poczucie krzywdy przedstawicieli pozostałych grup, wzmacnia skłonność do unikania płacenia składek i w rezultacie osłabia szacunek dla prawa. Wszyscy pracownicy powinni płacić składki i otrzymywać świadczenia na takich samych zasadach.

Górnicy powinni być traktowani jak pozostali pracownicy wykonujący prace w szczególnych warunkach lub o szczególnym charakterze, podobnie jak np. hutnicy. W zamian za prawo do emerytury pomostowej części pracowników spółki wydobywające węgiel czy rudy żelaza powinny płacić odpowiednio wyższe składki. Obecne odrębne zasady wyznaczania wysokości emerytur górniczych powodują, że składki płacone przez kopalnie pokrywają zaledwie 1/3 wypłacanych świadczeń, a pozostałe 2/3 pokrywają podatki płacone przez pozostałe grupy zawodowe. Wynika to z tego, że obecnie górnicy przechodzą na emeryturę średnio w wieku 48 lat, czyli o 17 lat wcześniej niż pozostali mężczyźni, a mimo to średnia wysokość przyznawanych emerytur przekracza 4 tysiące zł.

Należy rozważyć włączenie do podsystemu emerytur pomostowych pracowników służb mundurowych.

Wymagałoby to dokonania analizy, którzy pracownicy służb mundurowych wykonują prace w szczególnych warunkach lub o szczególnym charakterze. Jest to warte zachodu, ponieważ uprzywilejowane traktowanie pracowników służb mundurowych rodzi poczucie krzywdy przedstawicieli pozostałych grup zawodowych. Za przywilej należy uznać każde odstępstwo od fundamentalnej zasady obecnego podstawowego systemu emerytalnego, zgodnie z którą, wysokość emerytury jest proporcjonalna do zgromadzonego „kapitału emerytalnego” i odwrotnie proporcjonalna do dalszego oczekiwanego czasu życia w momencie przejścia na emeryturę.

Warto również rozważyć możliwość pozostawienia pracownikom wykonującym prace w szczególnych warunkach lub o szczególnym charakterze wyboru czy chcą skorzystać z ubezpieczenia w postaci emerytury pomostowej, kosztem obniżenia wynagrodzenia netto, czy wybierają wyższe wynagrodzenie, ale licząc się z koniecznością przekwalifikowania i zmiany pracy przed osiągnięciem powszechnego wieku emerytalnego.

Jako opcję domyślną w sytuacji braku decyzji należałoby przyjąć wariant pierwszy, jako rozwiązanie bezpieczniejsze zarówno dla pracowników jak i pracodawców.
Priorytetem dla pracowników, w szczególności młodych, jest zazwyczaj maksymalizacja bieżącego dochodu i mogą bagatelizować trudności związane z przekwalifikowaniem i zmianą charakteru pracy w wieku przedemerytalnym. Proponujemy więc pozostawić im możliwość wyboru, uzależnionego od indywidualnej gotowości do podejmowania ryzyka, a niezdecydowanym podsunąć bezpieczniejszą opcję domyślną.

Red.

Dodaj komentarz