Ileż to razy słyszymy i czytamy o tym, jak złe są emerytury stażowe. Pan prof. Marek Góra – współautor reformy systemu emerytalnego w Polsce, wprowadzonej w 1999 roku jest ikoną tej krytyki. Gdziekolwiek jest, to zawsze negatywnie wypowiada się i pisze o pomyśle ustanowienia w Polsce emerytur stażowych. Sam – sobie, w prowadzonym ze sobą sporze, utwierdza w przekonaniu, że emerytury stażowe są przez ich zwolenników – rodzajem zapłaty za lata pracy. Innymi słowy – ZA COŚ.
Warto zatem z tym krytycyzmem się rozprawić. W żywym dyskursie z sobą samym, ale z przekazem dla innych, pan Góra uznaje, że to nieporozumienie. I tu akurat doznaje iluminacji, gdyż faktycznie za pracę należy się wynagrodzenie dziś, a nie obietnica, że coś kiedyś się dostanie. Zapomina jednak o tym, że z tego wynagrodzenia na dziś mamy pensję netto, z której żyjemy, a z reszty naszego wynagrodzenia odprowadzane są składki i podatki, w tym również emerytalne. Warto również wiedzieć, że obecny system emerytalny, zresztą przez pana profesora wymyślony i na siłę forsowany, jest systemem kapitałowym. To z kolei oznacza, że im więcej i szybciej nazbieramy kapitału, to tym większa będzie jego wartość, a także większa kapitalizacja odsetek kapitału z waloryzacji. Dla prostego zobrazowania tego rzutkiego zjawiska, aby pan profesor sam to zauważył, i sam na to wpadł, ale się nie przewrócił, lecz dumnie oznajmił, że to sam wymyślił, przedstawiam taki prosty modelowy przykład 100-tki. Na jego bazie, jeśli ubezpieczony „x”, gdy będzie zbierał 100 lat po złotówce za każdy rok, to po 100 latach uzbiera 100 zł plus waloryzacja, a jak będzie zbierał 40 lat po 3 zł za każdy rok, to będzie miał po 40 latach 120 zł plus waloryzacja. Proste i oczywiste, a nawet jasne jak słonce, i matematycznie poprawne, gdyż 120 zł jest większe niż 100 zł. Wniosek: Nie długość lat pracy i zbierania na emeryturę się liczy, a wielkość naszych składek zgromadzonych przez te wszystkie lata.
Tutaj przykład oparty na wysokości minimalnego wynagradzania:
Zdaniem również pana profesora „w rzeczywistości emerytura jest PO COŚ”. Według niego, tym czymś jest umożliwienie finansowania konsumpcji w okresie, gdy nie jest się już w stanie − z powodu wieku starczego, uzyskiwać dochodu z własnej aktywności zawodowej. Dla niego ważne są więc nie lata przeszłe (staż), tylko przyszłe (średnia liczba lat życia po przejściu na emeryturę). Z tą średnią jest tak, że wmawia się nam, iż liczba lat życia po przejściu na emeryturę się wydłuża i żyjemy w ogóle dłużej, ale ostatnie dane na temat umieralności i żywotności Polaków wskazują na trend zgoła odwrotny, ponieważ – umieramy młodziej. Rok 2018 był bowiem drugim rokiem z rzędu, w którym skróciło się statystyczne życie Polaków. W czasie transformacji gospodarki mieliśmy tylko pojedyncze roczniki spadku długości życia, czyli w 1991 r., w 1999 r. i w 2015 r.
W pozostałych latach następował systematyczny wzrost. Jeśli porównamy dane za rok 2018 z rokiem poprzednim, okazuje się, że statystyczne życie rodaków skróciło się o 1,5 miesiąca w przypadku 60-latków i o 1,3 miesiąca w przypadku 65-latków. W 2017 r. też był spadek: odpowiednio o 1 miesiąc i 1,2 miesiąca. W 2018 roku umarło 414 tysięcy Polaków. To największa od dziesięcioleci roczna liczba zgonów. Z opublikowanego przez NIZP-PZH raportu „Sytuacja zdrowotna ludności Polski i jej uwarunkowania” wynika, że tak duża liczba zgonów to skutek sytuacji demograficznej. Kres II wojny światowej oznaczał w Polsce „baby boom”. Dziś urodzeni wtedy Polacy osiągnęli słuszny wiek i… odchodzą. Średnia długość życia mężczyzn w Polsce to 74 lata, kobiet – 82 lata. Obecnie to tablice średniego dalszego trwania życia kobiet i mężczyzn są podstawą do przyznania emerytur, a emerytura stanowi równowartość kwoty będącej wynikiem podzielenia podstawy (…) przez średnie dalsze trwanie życia dla osób w wieku równym wiekowi przejścia na emeryturę danego ubezpieczonego.
Jeżeli jest to korzystniejsze dla ubezpieczonego, do ustalenia wysokości emerytury zgodnie z art. 26 ust. 1 stosuje się tablice trwania życia obowiązujące w dniu, w którym ubezpieczony osiągnął wiek emerytalny – wyjaśnia GUS w komunikacie. Średnie dalsze trwanie życia jest liczbą wyrażającą liczbę miesięcy średniego trwania życia i przeważnie wynosi 256, czyli 21 lat i 3 m-ce. Owszem w tym roku GUS opublikował nowe tablice trwania życia używane przez ZUS, z których wynika, że po 2 latach spadków z rzędu, przeciętna długość życia minimalnie się wydłużyła. Oczekiwane dalsze trwanie życia 60-latka wydłużyło się o 0,8 miesiąca, a 65-l. o 0,5 miesiąca (uśrednione dla mężczyzn i kobiet). Wracając jednak do wypowiedzi profesora Góry, który twierdzi, że im wcześniej zacznie się pobierać emeryturę, to tym mniej środków pozostanie na czas późniejszej starości. Na którą tych środków według niego potrzeba zdecydowanie więcej później, niż zaraz po na początku po przejściu na emeryturę. Być może chodzi mu o to, że faktycznie później więcej będziemy chorować, a tym samym więcej tych środków pójdzie na leczenie i lekarstwa, a na końcu czymś musimy nasz pogrzeb sfinalizować. Jednak zupełnie zapomina on, że gdybyśmy mieliśmy świadczenie z tytułu emerytury stażowej wypłacane w wieku 60 lat w wysokości 2200 zł brutto miesięcznie, to łatwo wyliczyć (bez waloryzacji), że przez te 60 m-cy do wieku powszechnego wynoszącego dla mężczyzn 65 lat życia, skonsumowaliśmy 132 000,00 zł.
Pytanie do pana profesora w jakim banku lub giełdzie byłby wstanie dostać takie odsetki ze swej lokaty lub inwestycji giełdowej, które dałyby mu 2200 zł m-c? Przyjmując z kolei, że średnia długość życia mężczyzny w Polsce wynosi 74 lata, to zalewie przez 9 lat będzie się cieszył emeryturą, podczas gdyby przeszedł na emeryturę stażową w wieku 60 lat byłby w stanie do 65 lat przynajmniej dwóch wnuków lub wnuczek rozpieścić, gdyż mówi się – rodzice wychowują, a dziadki rozpieszczają. Na koniec, dla profesora i innych wrogów najbardziej sprawiedliwych emerytur jakie muszą być, to fakt, że one nigdy nie będą głodowe, ponieważ każdy ma wybór z nich skorzystać, a nie obowiązek przejścia po przepracowaniu 40 lat pracy, jako mężczyzna i 35 lat, jako kobieta. Chodzi bowiem o prawo, a nie przymus.
PONIŻEJ TABELARYCZNE ZESTAWIENIE JAKIE WARUNKI UZYSKANIA EMERYTURY OBOWIĄZUJĄ W PAŃSTWACH CZŁONKOWSKICH UNII EUROPEJSKIEJ – DANE ZA ROK 2016.
NA ICH PRZYKŁADZIE WIDAĆ, ŻE EMERYTURY STAŻOWE (WCZEŚNIEJSZE) W INNYCH KRAJACH UNII EUROPEJSKIEJ SĄ, DLATEGO KTOKOLWIEK USIŁUJE WMÓWIĆ NAM, ŻE JEST INACZEJ TO JEST ON OBŁUDNY I PERFIDNY KŁAMCA.