• sob.. lip 27th, 2024

ZZ "PRZERÓBKA"

Przerabiamy zło w dobro! Jako Związek Zawodowy "PRZERÓBKA" jesteśmy organizacją związkową utworzoną przez ludzi dla ludzi. Zajmujemy się sprawami, których nikt się nie podejmuje. Nic o Nas, bez Nas. Nikt z Nas nie wie tyle, ile wiemy razem. Dlatego bądźmy razem, organizujmy się, gdyż osobno jesteśmy słabi, a razem silniesi. Zacznij działać, kiedy inni narzekają. Organizujmy nie zorganizowanych, nie pękajmy kiedy inni się poddają. Dlatego wstąp do nas, i zacznij razem z nami walczyć o to, co powinno być nasze!

W TRAKCIE I PO GÓRNICZYM SPOTKANIU 11 SIERPNIA 2020 ROKU

Byslawluk

sie 11, 2020

Obecnie górnictwo i energetyka stoją przed wyzwaniem w ramach pandemii koronawirusa, aby jak najszybszego uruchomienia produkcji energii z węgla w taki sposób, aby możliwy był powrót do poziomu sprzed pandemii – zarówno jeśli chodzi o wolumen odbioru węgla z kopalń, jak i produkcji energii w blokach węglowych. Od tego, jakie założenia transformacji wypracuje zespół, ma zależeć m.in. kształt programów naprawczych w polskim górnictwie, w tym plan dla pogrążonej w kłopotach Polskiej Grupy Górniczej.

11 sierpnia br. podczas spotkania w Warszawie na początku wyjaśniono, że nie będzie obecna Pani Wicepremier RP – Jadwiga Emilewicz, dlatego od razu na początku została przedstawiona diagnoza i sytuacja w jakiej znajduje się sektor węglowy oraz uwarunkowania związane z polityką Unii Europejskiej. Można było odnieś wrażenie, że związkowcy zostali zbombardowani negatywnymi informacjami i prognozami dla węgla i węglowej energetyki. Związkowcy jednak mówili, że doskonale wiedzą w jakiej podłej jest sytuacji obecnie znajduje się górnictwo, i wskazywali na konieczność rozwiązania problemu podwójnego destruktywnego importu energii elektrycznej oraz węgla kamiennego.

Wicepremier RP – Jacek Sasina, obiecał otwarcie się na rozwiązanie tych problemów importowych, ale od razu dodawał, że w Polsce mamy duży problem z nadprodukcją węgla energetycznego. Na szczęście zadeklarował, że energetyka zakontraktowany węgiel zapłaci, ale nie odbierze, ani nie spali. Później do akcji prezentacyjnej ruszyli przedstawiciele z ministerstw w zakresie spraw strategicznej infrastruktury energetycznej oraz ministerstwa klimatu, z których przebijał się podprogowy przekaz, że do roku 2023 włącznie należy szybko i sprawnie zlikwidować przynajmniej 10 kopalń, bo im szybciej i więcej likwidacji, tym więcej oraz szybciej otrzyma się pieniędzy na transformację energetyczną zwaną nie wiedzieć czemu sprawiedliwą.

Padało również fundamentalne pytanie, czy nadal wciąż jest realizowany program dla sektora węgla kamiennego w Polsce z 2018 r., który został skorygowany w 2019 r., a w którym przewidziano spadek zużycia węgla kamiennego do roku 2030, tylko o 4,3 mln ton węgla, a nie zmniejszenie go aż o 7 mln ton węgla już do roku 2021, co usilnie forsuje strona rządowa.

Związkowcy też zwrócili uwagę, że od dwóch lat potężnie wzrósł import węgla przez spółki skarbu państwa oraz import energii elektrycznej z innych państw. Samej energii elektrycznej sprowadzono do Polski tyle, że na jej wytworzenie trzeba byłoby spalić 5,5 mln ton węgla. Podczas, gdy na zwałach PGG leży prawie 2,2 mln ton węgla zakontraktowanego przez spółki energetyczne, a niezapłaconego, co w perspektywie czasu pomogłoby przetrwać spółce ten trudny okres.

 

Odnośnie próby likwidacji trzyruchowej kopalni „Ruda” w Rudzie Śląskiej ma powstać zespół składający się min. z parlamentarzystów ziemi śląskiej, który określi, czy możliwa jest inna alternatywa niż likwidacja. Oto co mówił Sasin powiedział po spotkaniu:

– Mam nadzieję, że jesteśmy krok bliżej do opracowania realnego planu działań, opartego na twardych przesłankach ekonomicznych. Powinny one zapewnić branży górnictwa węgla kamiennego stabilizację ekonomiczną i podstawy funkcjonowania w kolejnych latach.

– Rozmawiamy przede wszystkim o tym, jak ten sektor ma dalej funkcjonować i o tym, jak uratować spółki energetyczne w tej bliższej perspektywie, tego dotyczy ta rozmowa.

– Rozmawialiśmy o przyszłości energetyki węglowej i górnictwa w dłuższej perspektywie czasu w relacji z polityką przede wszystkim klimatyczną Unii Europejskiej i również polityką energetyczną Polski, którą przygotowuje Ministerstwo Klimatu.

– Rozmawialiśmy na różne tematy. Jesteśmy w dialogu. To nie jest tak, że zakończyliśmy rozmowę. Nie ma na razie żadnych ostatecznych na pewno ustaleń. Te rozmowy będą kontynuowane.

– Rozmawialiśmy również o tym dzisiaj. To było przedmiotem rozmów. Ostateczne rozstrzygnięcie będzie tutaj wraz z przyjęciem polityki energetycznej Polski. Pan minister (klimatu Michał – PAP) Kurtyka umówił się również z obecnymi tutaj przedstawicielami strony społecznej, że będzie z nimi ten projekt dokumentu konsultował.

Zespół ma do końca września wypracować rozwiązania dla pogrążonej w kłopotach Polskiej Grupy Górniczej oraz całej branży. Ma m.in. przeanalizować możliwości produkcji energii elektrycznej z węgla w perspektywie krótkoterminowej oraz inwestycje w energetyce i górnictwie – szczególnie te ukierunkowane na wysokosprawną i niskoemisyjną energetykę. W agendzie prac zespołu znajdą się także kwestie związane z polityką klimatyczną oraz wyjaśnienie roli gazu ziemnego, odnawialnych źródeł energii i węgla kamiennego w miksie energetycznym.

 

Dodaj komentarz