W dniu 22 czerwca br. po przekazaniu przedstawicielom władzy wspólnie opracowanego przez związki zawodowe, ekspertów ekonomicznych i działaczy społecznych – Listu otwartego do władz ws. „Umowy społecznej…” i ws. „Prawdziwej gwarancji zatrudnienia”, odbyła się konferencja prasowa pod Ministerstwem Aktywów Państwowych, w trakcie której:
dr Mateusz Piotrowski – Stowarzyszenie Pacjent Europa, poinformował o tym, że:
„Środowiska górniczo-związkowe i środowiska ekologiczno-eksperckie występują RAZEM w konkretnych sprawach i postulują tworzenie nowych miejsc pracy w bezpiecznych sektorach poza węglem. Obecna węglowa śląska „umowa społeczna” najprawdopodobniej się zawali, bo Komisja Europejska nie zgodzi się na dopłaty do wydobycia, a więc zapisane w „umowie społecznej” gwarancje zatrudnienia w branży węglowej niczego pracownikom ich rodzinom i regionom nie gwarantują. Trzeba zatem już zacząć wdrażać programy Gwarancji Zatrudnienia w niezagrożonych zamknięciem branżach pozawęglowych, a związkowcy, działacze i eksperci chcą rządowi w tym pomóc. Proces musi być naprawdę partycypacyjny: naprawdę włączać pracowników, NGOsy i mieszkańców. Pracownicy i regiony węglowe potrzebują prawdziwej Gwarancji Zatrudnienia.”
Natomiast Andrzej Chwiluk – ZZG w Polsce KWK „Makoszowy”, powiedział:
„Ta umowa to nie jest umowa społeczna. To jest umowa między dwoma elitami: elitą ministerstwa i elitą związkową. To, co próbuje się przemycić w tej „umowie społecznej” w żaden sposób nie zagwarantuje ludziom miejsc pracy ani swobodnego przejścia do innych branż. Proszę o to, żeby NGOsy, rozsądne związki zawodowe przyłączyły się do wspólnego głosu, który musimy skierować do Komisji Europejskiej.”
Z kolei Jarosław Niemiec – przewodniczący ZZ „Przeróbka” w LW „Bogdanka”, stwierdził:
“W Polsce, kiedy pracownicy słyszą słowo <restrukturyzacja> – zaczynają się bać. I bardzo słusznie, bo w czasach transformacji <restrukturyzacja>, to była tak naprawdę likwidacja. W takich miejscach jak Wałbrzych doprowadziło to do ogromnej nędzy. Dziś nawet takie, wydawałoby się bezpieczne spółki, jak Bogdanka, też boją się o swój los, bo Polsce Nowy Zielony Ład nie jest żadnym nowym ładem – jest robiony po staremu. Dlatego mówimy: za każde miejsce pracy w górnictwie – jedno użyteczne społecznie miejsce w innej branży”.
Poniżej pełna treść „Listu otwartego…” oraz link do konferencji prasowej:
Nagranie: https://www.facebook.com/100011393375336/videos/1672164176506679