To, że węgiel broni się sam, o czym wciąż mówimy, i uważamy, że każdy rozsądny powinien stanąć po jego stronie, świadczy wypowiedz jednego z największych przeciwników węgla, czyli Fransa Timmermansa. Człowieka odpowiedzialnego w Unii Europejskiej za tzw. zielony ład i transformację energetyczną, którego najbardziej ulubionym słowem jest „dekarbonizacja”, nagle w tym roku, mówi o węglu, jako o alternatywie dla rosyjskiego gazu podczas rozmowy w programie BBC Radio 4 Today. Przedstawiciel Komisji Europejskiej odniósł się do wojny w Ukrainie, stwierdzając, że „tydzień temu historia zatoczyła koło i musimy się z tą historyczną zmianą pogodzić”.

Timmermans, uświadomił sobie w łączności z całym światem, jak są konsekwencję agresji kraju, od którego dostaw surowców pozostałe kraje się uzależniły. Wojna Rosja-Ukraina, już spowodowała, że nawet Włochy myślą o zwiększeniu zużycia węgla. Premier tego kraju Mario Draghi powiedział otwarcie, że „może zaistnieć potrzeba ponownego uruchomienia elektrowni węglowych w celu uzupełnienia wszelkich braków w krótkim okresie”. Wydarzenia ostatnich dni pokazują, że węgiel broni się sam, a w obliczu wojny broni nas Polaków.